The Witcher Scrolls czy Geralt's Souls? Wiedźminów nigdy dosyć

Och, Wiesław. Rok to absolutnie maksymalny cykl życia jednego współczesnego tytułu. Ale Wiesław drwi sobie ze wszelkich granic, wszak własnie został najlepiej ocenianą pecetową grą na Metacriticu. Niemal każdy geniusz zbrodni w popkulturze poszukuje sposobu na nieśmiertelność. Wiesław, któremu przecież do zbrodniarza daleko, wolał sobie na nią zapracować. Wygląda zatem na to, że nie mamy i długo nie będziemy mieli jeszcze dosyć Dzikiego Gonu.

A gdyby komuś zaczynała świtać myśl przejścia na odwyk, powinien zerknąć na scenę moderską. Wiedźmin 3 to za mało? Twoim poprzednim ulubionym RPG do utraty kontaktu z rzeczywistością był Skyrim? To może by tak Dziki Gon z pierwszej perspektywy? Za to imponujące dzieło odpowiada użytkownik Nexus Mods, Skacikpl (zbyt swojsko, by nie uznać go za rodaka w ciemno), który pracował intensywnie od marca nad trybem FPP i nareszcie zdecydował się pochwalić światu. (tutaj!)

Jego mod działa wyłącznie z myszką i klawiaturą. Jest także narzędziem do bardziej imersyjnej eksploracji, podczas walki gra automatycznie wraca do podstawowych ustawień. Obecne sterowanie nie sprawia, że walka jest tak przyjemna, jak powinna być. Może gdybym miał lepszy wgląd w to, jak pewne systemy w grze działały (albo o wiele więcej wolnego czasu), udałoby mi się stworzyć jakieś rozwiązanie, ale na razie wierzę, że znośna eksploracja w FPP wystarczy - pisze Skacik. Jak zobaczycie w filmiku z gameplayem - jeszcze troszkę roboty przed nim. Nie wątpię jednak, że wraz z zachodnimi portalami jego pracę zaczęło również obserwować CDP. (dawaj, brachu!)

Skyrim be? A Dark Souls mniam? Na pewno, wszyscy dzisiaj uwielbiają Dark Souls. Co powiesz zatem na stworzenie z Wieśka czegoś na miarę produkcji From Software? Jeden z moderów, Reaperrz, stworzył na bazie Enhanced Edition właśnie rzecz dla Ciebie. To właściwie taki Dziki Gon bez żadnych hamulców. Większość zmian dotyczy walki. Zbroja postaci ma teraz znaczenie dla jego prędkości, pojawiają się nowe statystyki, a piciu potionów towarzyszy animacja, której nie sposób ominąć. Elementy moda można dowolnie włączać i wyłączać, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by skonstruować swoje wymarzone piekiełko w sosie z Sapkowskiego. (tutaj!)

Mając mniejsze doświadczenie w branży napisałbym tutaj, że chyba już widzieliśmy wszystko, co można zrobić z Dzikim Gonem. Ale wiadomo przecież, że mody potrzebują czasu. Są jak wino. Im gra ma więcej miesięcy na karku, tym większa odwaga domorosłych twórców. GTA to chyba najlepszy przykład. Dopóki nie dostanę pierwszego sezonu Rick and Morty w całości odtworzonego w Wiedźminie, pozostanę przy swoim stanowisku. Zupełnie losowy przykład. Chyba po Comic-Conie jeszcze bardziej tęsknię za tym serialem.

PS: Mody w wymownych nawiasach!

Adam Piechota