The International 2017 z rekordową pulą nagród i polskimi akcentami
The International 2017, czyli dla nieobytych z esportem, największe na świecie rozgrywki w Dotę 2.
Trwający właśnie The International 2017 prócz corocznego bicia kwoty w puli nagród pokazuje, że mimo prawie siedmiu lat na karku (licząc od zamkniętej bety gry), Valve nie stoi w miejscu.
O tytuł tegorocznych mistrzów DotA 2 rywalizację zaczęło 18 drużyn (wobec 16 w latach ubiegłych), z czego 6 dostało się do fazy grupowej z zaproszenia Valve, jako najlepsze na świecie. Dwa teamy, które odpadają przed przejściem do kolejnego etapu, wracają bogatsze o 60 tys. dolarów. Pula nagród opiewa w tej chwili na ponad 24 miliony. Zespół, który zajmie pierwsze miejsce, zgarnia niemal połowę - 10,5 miliona dolarów.
Od czego się zaczęło
Historia esportowej „Międzynarodówki” sięga roku 2011, kiedy to na zamkniętym evencie w Kolonii rywalizowało 16 drużyn z całego świata. Co ciekawe tzw. prize pool, który gwarantuje Valve od początku tej inicjatywy, jest stały i wynosi 1,6 mln dolarów. Do kwoty wykładanej na stół „na dzień dobry” od 2013 roku dochodzi jeszcze dochód od graczy wspierających turniej w postaci battle passów. Rosnąca baza użytkowników chętnych dofinansować zawody (w zamian za wewnątrzgrowe bonusy) sprawia, że profesjonalna rywalizacja w przypadku produkcji IceFroga rozkręca się szczególnie dynamicznie. Tym bardziej, że wbrew trendom panującym w innych „dyscyplinach”, DotA 2 ma zdecydowanie bardziej otwarty system rankingowy.
Czasy się zmieniają, a rynek ewoluuje
Jeszcze przed startem siódmej edycji Mistrzostw, Valve zapowiedziało poważne zmiany w zasadach dotyczących mniejszych wydarzeń. Generalnie eventy w Docie dzielą się na dwa „poziomy”, najczęściej kategoryzowane pod względem możliwych do zdobycia gratyfikacji.
Major Tier, to najbardziej prestiżowe zawody z trofeum opiewającym aktualnie na kwotę miliona dolarów. Minory to mniejsze rozgrywki, choć tam wygrane sięgają sześciocyfrowych kwot.
I tutaj wkracza na arenę zmagań firma Gabe'a Newella. Szukając nowych talentów i w celu „rozruszania” sceny, postanowiono, że teraz KAŻDY turniej będzie koordynowany z Valve. Uniknięto dzięki temu sytuacji, gdy znani gracze rezygnowali z meczy w ramach DreamHacka, czy ESL, bowiem zbliżał się większy konkurs wspierany przez Valve, a co za tym idzie o wyższym priorytecie. Dodatkowo, na mocy współpracy włodarzy Steama z organizacjami zrzeszającymi esportowców, wynegocjowano, że fundusz każdego prywatnego projektu zostanie podwojony na koszt wydawcy MOBY.
Tegoroczni faworyci
Aktualnie zakończyła się faza grupowa The International 2017, a największą gwiazdą tego etapu został europejski Team Liquid. Finiszując z wynikiem 13 zwycięstw do 3 porażek zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie. Zaraz za nimi są dwie ekipy chińskiego potentata sieciowych rozgrywek: LGD Gaming oraz Forever Young. Patrząc globalnie, reprezentacja Azji, jak zawsze jest najsilniejsza. Z kronikarskiego obowiązku warto jeszcze wspomnieć o wschodnioeuropejskim Virtus.Pro, którzy awansowali w ramach „górnej drabinki”. Gra tam m.in. niejaki 9pasha, ale z naszym rodakiem grającym zawodowo w CS:GO łączy go tylko ksywka.
DOTA 2 INTERNATIONAL CHAMPIONSHIP GOLDEN MOMENTS
Polskie smaczki
Lokalny patriotyzm nakazuje wspomnieć o młodym polskim składzie – Team Singularity. Mają na koncie siódme miejsce w jednym z większych turniejów, czyli ZOTAC Cup Masters, za co zgarnęli 3 tysiące dolarów. Ograli także w Bo3 z wynikiem 2:0 rosyjski Team Empire, który obecnie walczy w The International.
Warto też przytoczyć postać Amera "Miracle-" Al-Barkawiego. Choć nosi egzotycznie brzmiące dla nas nazwisko, to posiada polskie obywatelstwo. Jego matka jest Polką, a ojciec to Jordańczyk. Jako pierwszy gracz w historii Doty, Miracle zdobył ponad 9000 punktów MMR. Teraz znajduje się w składzie Team Liquid wysłanym na The International 2017, a gra na środkowej pozycji.
Ciekawostki
Jednym z najmłodszych utytułowanych zawodowych graczy jest SumaiL – wraz ze swoim zespołem Evil Geniuses wygrał piątą „Międzynarodówkę” w wieku 16 lat. W tej chwili grają w Lower Bracket i jest spora szansa, że zmierzą się tam z TeamLiquid (który „spadł z tronu” po przegranej z Invictus Gaming).
The story of Amer 'Miracle-' Al-Barkawi
Gdy toczy się gra o tak wysoką stawkę, nie może zabraknąć kontrowersji. Z ostatnich wydarzeń warto wspomnieć o tym, że specjalnie zaproszony esportowiec „Admiral Bulldog” (wygrał m. in. TI2013) nie został przepuszczony przez kontrolę wizową na teren Stanów Zjednoczonych po tym, jak otwarcie zadeklarował, że zamierza… na sportowej wizie pracować w USA.
Piotr Konopnicki
Przeczytaj także: