The Evil Within też zalicza poślizg, ale zacznie straszyć jeszcze w tym roku
Oby tylko straszyła w sposób, który założyli sobie autorzy. A nie na przykład jakością wykonania czy brakiem klimatu.
27.05.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:37
Do tej pory liczyliśmy na to, że gra ukaże się w sierpniu. Od dziś obowiązuje nowa data premiery. Dla Europy będzie to 24 października. Jak zwykle - drobna korekta ma dać deweloperom czas na dopracowanie gry. Ten może się przydać. Gamezilla widziała The Evil Within w akcji i cóż... Niech przemówią cytaty:
Nie mogę powiedzieć, że było fatalnie. To nie tak. Może w grę wchodzą moje wygórowane oczekiwania, ale siedząc przez dwie bite godziny z padem w ręku, przez cały czas nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że jest aż do bólu średnio. Klimat, rozgrywka, nawet grafika - wszystko wydawało się nijakie. Pierwszą moją myślą było - "O rety, jeśli ta gra tak wygląda na next-genach, to mogłaby na nie nie wychodzić". The Evil Within nie jest brzydkie. Wygląda dobrze... jak na standardy PS3. Główną bolączką The Evil Within jest kompletny brak klimatu. Niestety zapowiada się, że pod kątem rozgrywki też może być średnio, a w najlepszym wypadku bardzo nierówno. Te dwa dema pochodziły z dwóch oddalonych od siebie fabularnie rozdziałów. Pierwsze było marne, drugie lepsze za sprawą fajnego patentu z duchem i ciekawej zagadki. Czyżby Shinji Mikami miał tym razem zawieść? Oj, byłoby mi bardzo przykro z tego powodu, bo dotychczasowe materiały mocno nakręciły mnie na ten popaprany klimat.
[źródło: Informacja prasowa, Gamezilla]
Maciej Kowalik