Ujrzycie na nich trochę zimowych krajobrazów, śnieg czy lodowego potwora, wszystko podane w bardzo sugestywnej atmosferze. A na ocieplenie: wielki smok zionący ogniem oraz przytulny zakątek alchemików.
Chciałoby się już teraz wskoczyć do tego przepięknego świata. Niestety, trzeba uzbroić się w resztki cierpliwości i poczekać do 11 listopada. Jakoś wytrzymamy, prawda?
Adrian Palma