The Dream Machine - Neverhood naszych czasów? Czas przygodówek z plasteliny jeszcze nie minął
Nie wiem, kiedy ostatnio widziałem grę zrobioną z plasteliny. Ostatnią dobrą, jaką widziałem, był z pewnością Neverhood. Czy The Dream Machine to jego godny "następca"?
Bo rozumiecie - ta gra też zrobiona jest z plasteliny. I też jest przygodówką. Poza tym, co prawda, zrobiona jest też z tektury, ale to należy chyba potraktować jako kolejny krok w ewolucji.
Czemu piszemy akurat dziś o the The Dream Machine? To naprawdę wyjątkowa produkcja, zdobywca rozmaitych nagród w światku niezależnych produkcji, a tak się składa, że teraz ma szansę trafić do szerszej publiczności. Już w piątek pojawi się bowiem na Steamie. Z tej okazji twórcy przygotowali nowy zwiastun, dzięki któremu możecie rzucić okiem na całą niezwykłość tej produkcji:
Jeśli chcielibyście już zagrać w The Dream Machine, to również istnieje taka możliwość. Na oficjalnej stronie gry można już kupić trzy (z pięciu) pierwsze jej epizody.
Ja poczekam jednak na premierę na Steamie. Może to głupie przyzwyczajenie, ale po prostu lubię mieć swoje gry w jednym, bezpiecznym miejscu.
Tomasz Kutera