The Division 2 doczeka się aż pięciu różnych wydań
W tym aż dwóch różnych kolekcjonerek.
22.08.2018 | aktual.: 22.08.2018 17:30
The Division 2 ukaże się już 15 marca 2019 roku, gry nie mogło więc zabraknąć na Gamescomie. Z pewnością więcej o samej rozgrywce napisze nasza targowa ekipa, a na razie mamy dla was nowy trailer, przedstawiający między innymi pozostałości białego domu oraz informację o wszystkich dostępnych edycjach gry.
OFFICIAL THE DIVISION 2 - GAMESCOM 2018 TRAILER
Nieco dłuższy temat to poszczególne edycje gry - będzie ich aż 5, w tym dwie różne (również pod względem ceny) kolekcjonerki! W najbardziej podstawowej wersji bonusem będzie DLC Capitol Defender z dodatkową bronią i strojem. Będzie też limitowana odznaka. Droższa, wyceniona już na 399/419 zł (PC/konsole) będzie Gold Edition zawierająca season passa. Warto zaznaczyć, że sam pakiet zatytułowany został Year 1 Pass, a więc zapewne na jednym karnecie się nie skończy... Możliwe będzie też rozpoczęcie zabawy 3 dni wcześniej, a dodatki w tej edycji będą trafiały do graczy z tygodniowym wyprzedzeniem.
Przejdźmy do Dark Zone Edition, które jawi się jako kolekcjonerka dla graczy z mniej zasobnym portfelem. Za 439/499 złotych dostaniemy tu grę, dwa pakiety DLC z przedmiotami (nie ma tu season passa), soundtrack na płycie, fizyczny artbook, drukowaną mapę świata gry oraz figurkę postaci z gry. Cena nienajgorsza, choć chciałoby się zobaczyć tutaj jeszcze co najmniej steelbook.
Znajdzie się za to w Phoenix Shield Edition. Poza tym znajdziecie tu też wszystkie wspomniane wyżej pakiety DLC łącznie z Year 1 Passem i komplet bonusów dostępnych w tańszej kolekcjonerce. Ogromna różnica w cenie (1039/1079 zł) wiąże się z tym, że w pudełku znajdziemy nieco inną figurkę. Przedstawia inną postać i zdaje się, że będzie nieco większa. Brian Johnson z Phoenix Shield został wykonany w skali 1:6. Jak ktoś potrzebuje poćwiczyć matmę przed powrotem do szkoły (to już mniej jak 2 tygodnie...), napiszcie nam czy (załóżmy) dwumetrowy na oko gościu w takiej skali będzie dużo wyższy niż te 30 cm :).
Krzysztof Kempski