W pierwszej chwili pomyślałem, że Toread wysyłając paczkę musiał się pomylić, ale im dłużej patrzyłem na zieloną obudowę, tym bardziej docierało do mnie, że rewolucji nie będzie. Testowałem nowy kontroler w kilku grach, w których kluczową rolę odgrywa krzyżak (m.in. PES 2009 i Street Fighter 2 HD) i jeśli zauważyłem jakieś różnice, to były one naprawdę minimalne i równie dobrze mogły wynikać z tego, że zielonego pada porównywałem z moim, który ma już kilka latek na koncie. Niestety, pad do 360 pozostaje prawie idealny, a jego piętą achillesową (i właściwie jedyną rzeczą, którą bym w nim zmienił) chyba już do końca tej generacji pozostanie krzyżak.
Microsoft wciąż nie potwierdził nam, czy ten kontroler trafi u nas do sprzedaży i ile ewentualnie musielibyśmy za niego zapłacić. Jeśli jednak zamierzacie nabyć zielonego pada z nadzieją na łatwiejsze kręcenie „ćwierćkółek” to srogo się rozczarujecie. Natomiast jeśli lubicie się wyróżniać na zlotach, to zielony pad jest dla Was - na pewno unikniecie kłopotliwego szukania swojego kontrolera.