Tęsknicie za Star Wars 1313? Powinniście czekać na pierwsze materiały z gry, którą dla EA nadzoruje Amy Hennig
Tako rzecze Nolan North, którego zmiany personalne przy Uncharted 4 kosztowały 8 miesięcy pracy wyrzuconej do kosza.
Ale aktor nie ma tego za złe ludziom, którzy po zwolnieniu Hennig przejęli pieczę nad Uncharted 4. North zdaje się rozumieć, że, pracujący wcześniej nad The Last of Us, Neil Druckmann i Bruce Straley chcieli tworzyć nowe Uncharted po swojemu.
Przez osiem miesięcy nagrywaliśmy historię pod dyrekcją Amy i wszystko to trafiło do śmieci[...]Goście od The Last of Us przejęli kontrolę i chcieli nadać temu własny smak. Pozbyli się niektórych ludzi i zaczęli wszystko od początku.
Brzmi jakby North miał to Naughty Dog za złe, ale wystarczy rzucić okiem na poniższy materiał z imprezy MetroCon, by to wrażenie skorygować. Aktor ewidentnie jest też pod wrażeniem technologii, która pozwala bohaterowi gry "nosić" jego zmarszczki i mrużyć oczy w sposób, który rozpoznaje jego żona.
Rzeczy dotyczące Uncharted zaczynają się od 18 minuty.
"Głos" Nathana Drake'a cieszy się też z możliwości zagrania ze swoim przyjacielem:
Mieli świetny pomysł, by Troy Baker zagrał mojego brata. Wiedzieli, że to się uda, bo Troy i ja jesteśmy kumplami.
Nie udało się niestety pociągnąć aktora za język, by zdradził różnice pomiędzy Uncharted 4 w wersji Amy Hennig i późniejszym scenariuszem. Przyznał natomiast, że są z Hennig bliskimi przyjaciółmi. I zdradził, że Amy pracuje w studiu Visceral nad nową marką ze świata Gwiezdnych Wojen.
Nie będzie to Star Wars 1313, ale... coś w tym stylu. Czyli raczej mroczna opowieść z "bardzo odległej galaktyki" niż karnawał na Naboo - rodzinnej planecie Gungan. I w stylu Uncharted, co przyznał sam North, który ponoć wie dużo o tym projekcie i będzie świetny.
Cóż, nam pozostaje trzymać kciuki. A osiem miesięcy pracy wyrzucone do kubła wyjaśnia kwestię opóźnienia premiery Uncharted 4 i braku zalewu materiałów z tej, jakże ważnej dla Sony, gry.
[źródło: NeoGAF]
Maciej Kowalik