Terraria i DayZ z ogromnym wzrostem popularności – w oba tytuły grają aktualnie setki tysięcy graczy
Czas przymusowego siedzenia w domu okazał się również czasem powrotu do starszych produkcji.
Co jakiś czas obserwujemy nagły wzrost popularności jakiegoś tytułu, chociażby w przypadku Wiedźmina 3, którego słupki popularności wystrzeliły do góry tuż po premierze serialu na Netfliksie. Zawsze jednak coś musi być katalizatorem tego nagłego pobudzenia – ktoś coś zatweetował, ktoś gdzie powiedział jakąś rzecz w wywiadzie – bo jak wiadomo, bardzo rzadko mamy do czynienia z czystym zbiegiem okoliczności.
Terraria: Journey's End
Wszystko za sprawą Journey’s End, aktualizacji która ukazała się w zeszłą sobotę; tego samego dnia do gry powróciło setki tysięcy fanów żadnych budowania i wszystkich innych rzeczy, które robi się w Terrari. Warto też pamiętać, że tytuł ukazał się też na konsole (zarówno na te 8., jak i 9. generacji), urządzenia mobilne czy przenośno-stacjonarnego Switcha, więc realna liczba użytkowników może być znacznie większa.
Z kolei za sukces DayZ na Xboksie One, którym pochwalili się przedstawiciele czeskiego Bohemia Interactive w informacji prasowej, odpowiadać ma umieszczenie gry w Game Passie (tytuł dostępny od siódmego maja). Mowa o nawet setkach tysięcy nowych użytkowników, którzy dzięki usłudze Microsoftu mieli szansę o grze w ogóle usłyszeć: Mówi Vojtěch Ješátko, dyrektor wydawniczy Bohemia Interactive. Niestety, nie podano konkretnych liczb, ale według studia, DayZ stało się jedną z "popularniejszych gier na Xboksie One", a oprócz tego "podstawkę" wraz z dodatkiem (Livonia) przeceniono o 50 złotych, co jeszcze bardziej miało wpłynąć na popularność gry.
Bartek Witoszka