Ten szaleniec chce skończyć wszystkie gry ze Steama

Na razie ma ponad 100 za sobą.

Użytkownik Reddita ukrywający się pod jakże adekwatnym pseudonimem "Multitasker" w 2007 roku sporządził listę posiadanych przez siebie na Steamie gier i zaczął dodawać kolejne. W którymś momencie postanowił, że warto byłoby je przejść do końca.

Choć staram się odkryć wszystkie ścieżki jakie odnajdę w grze, to nie próbuję skończyć wszystkich pobocznych zadań/ukrytych poziomów, więc niektóre gry naprawdę nie wymagają więcej niż 10-15 godzin do skończenia. Rzadko kiedy gram więcej niż 1-2 godziny na raz, z wyjątkiem sobót i niedziel. Multitasker stara się równocześnie nie mieć rozgrzebanych więcej niż trzech tytułów. Jeśli jakąś skończy, dodaje do trójki następną. Gry dzieli na takie, w które naprawdę chce zagrać, na te, które wyglądają interesująco i takie, które naprawdę go nie ciekawią. Kiedy nie kończy tytułów na Steamie resztę wolnego czasu przeznacza na amatorskie tworzenie własnej gry i przekopywanie się przez archiwa traktuje jako zbieranie materiałów do inspiracji.

Jasne, że wiem, że nie uda mi się tego osiągnąć, ale cel nie ma znaczenia, sama podróż jest fantastyczna. Na sporządzonej przez niego liście nie ma oczywiście wszystkich gier ze Steama - zakup wszystkich to spora inwestycja. Samych gier o cenie poniżej 5 dolarów 653, poniżej 10 dolarów - 1444. Multitasker na razie ukończył nieco ponad setkę tytułów, ale jest gotowy - jakby co dysk twardy jego komputera ma 13 terabajtów pojemności.

Źródło: Reddit

Konrad Hildebrand