Ten rok ma być „rokiem Scorpio”. Przynajmniej według Microsoftu
Gigant z Redmond rozgrzewa już marketingową machinę.
Dla nikogo, kto interesuje się sytuacją na rynku gier wideo, nie jest tajemnicą, że w obecnej generacji konsol Microsoft cały czas traci do Sony. Nie znaczy to jednak, że Amerykanie zamierzają się poddać. Wręcz przeciwnie - duże nadzieje pokładają w zapowiedzianej na ten rok szybszej wersji Xboksa One. Być może rozochociła ich reakcja graczy na wersję slim konsoli.
Przedstawiciele Microsoftu zaczęli bowiem już teraz zapowiadać, że ten rok należeć będzie do Scorpio. „Czy jesteście gotowi na bestie”, pyta Aaron Greenberg, szef marketingu Xboxa. Jego wpisom wtórował Josh Stein, community manager Microsoft studios. Również w jego wypowiedziach pojawiło się stwierdzenie o „roku Scorpio”.
Tymczasem wciąż nie wiemy, kiedy właściwie Scorpio trafić ma do sprzedaży. Jeżeli miałoby to być - jak chyba wszyscy się spodziewają - gdzieś w okolicy świąt, w październiku czy listopadzie, czyli pod koniec roku, to trudno mówić o tym, by cały ten rok miał należeć do Scorpio.
Część graczy zaczęła więc domniemywać, że wspomniane wyżej wypowiedzi mogą sugerować rychłą oficjalną zapowiedź szybszej wersji konsoli. Ale i tutaj musimy chyba na razie poczekać. Głosem rozsądku w całej sprawie okazał się Phil Spencer, szef całej tej xboksowej bandy.
Przytomnie zauważył on, z nakręcaniem „hype’u” poczeka do momentu, kiedy będą do pokazania jakieś gry. Nie powtórzył też, że będzie to „rok Scorpio” - stwierdził jedynie, że będzie to „dobry rok”.
Oby. Tak ogólnie.
Dominik Gąska