Ten moment, kiedy wielka korporacja pokazuje ludzką twarz. I poczucie humoru
Microsoft zachęcał w 1992 roku do wysyłania ankiety na temat Windowsa 3.1 darmową grą. Dostawało się ją na dyskietce. Jeden z Wykopowiczów wysłał tę ankietę do Microsoftu dopiero w 2015 roku. Microsoft odpowiedział w mocno zaskakujący sposób.
Cofnijmy się do początków lat 90., a dokładnie rzecz biorąc 1992 roku. Czasów, gdy na PC pojawił się Windows 3.1 z "przyjaznym i przejrzystym graficznym interfejsem", do którego dołączane były instrukcje obsługi grubości biblii. Poza poradami na temat użytkowania komputera w środku znajdowała się jeszcze ankieta, w której można było napisać, "jak korzysta się ze swojego komputera osobistego". Chodziło zarówno o to, co na nim najczęściej robimy, a także to, jakim sprzętem dysponujemy. Jako że o internecie mogliśmy wtedy pomarzyć, ankietę należało wysłać tradycyjną pocztą. W zamian za fatygę Microsoft obiecywał wysłanie gry Cheese Terminator. Jakiej gry? Gry, o której istnieniu zapomniał nawet on sam.
Oficjalna odpowiedź przyszła tuż po świętach. Oto ona:
Microsoft specjalnie dla Adama wydał pudełkowe Cheese Terminator Reloaded! Na dyskietce, z ich czytnikiem w zestawie. Pod podłączeniu i odpaleniu wszystkiego, gra oczywiście działa. Nawet data utworzenia plików się zgadza - 1992-09-11 08:42. Chociaż z drugiej strony, jeżeli to wersja Reloaded, to czy nie powinna być aktualna?
Polski oddział Microsoftu może mieć ogromny budżet na marketing, ale to właśnie takie PR-owe zagrania pokazują, że w firmie pracują ludzie z krwi i kości, którzy mimo całej tej korporacyjnej kultury pracy mają jeszcze świeże pomysły i poczucie humoru. Równie dobrze mogli przecież na ten list nawet nie odpisać i nic wtedy tak na dobrą sprawę by się przecież nie stało. Zamiast tego zrobili Adamowi niespodziankę i przygotowali odświeżoną, dedykowaną Windowsowi 10 grę.
Nie można tutaj nie wspomnieć o podobnej historii związanej z Duke Nukem Forever. Powstająca latami w bólach gra wreszcie wyszła. Nakładem innego dewelopera i wydawcy niż zakładano w 2001 roku. Pewien gracz już wtedy złożył jednak na niego zamówienie przedpremierowe. Po dziesięciu latach (sic!) odkopał paragon ze sklepu. Gearbox Software przyjęło go, dając cierpliwemu fanowi Duke'a nie tylko zamówioną grę, ale też masę gadżetów.
[Źródło: wykop.pl]
Paweł Olszewski