Telltale ogłasza partnerstwo z wytwórnią filmową Lionsgate. John Riccitiello w zarządzie studia
Pierwszym owocem partnerstwa będzie nowy format, łączący grę wideo z telewizyjnym serialem. Póki co nosi nazwę "super show".
Zanim zaczniemy zgadywankę, którą markę należącą do Lionsgate Telltale przerobi na grę, muszę Was być może rozczarować. Nie zanosi się jeszcze na adaptację Mad Men, Niezniszczalnych czy Igrzysk Śmierci. W dalszej perspektywie nie jest to wykluczone, ale w tym momencie obie firmy pracują nad wspomnianym wcześniej formatem, oraz skrojoną pod niego, oryginalną marką. Oto słowa Kevina Brunera z Telltale.
Odcinek "super show" składa się z części grywalnej oraz części telewizyjnej[...]Obie części są "obywatelami pierwszej kategorii" w trakcie tworzenia i projektowania. To nie interaktywna gra z serialem, ani serial telewizyjny z grą, ale połączona opowieść, którą tylko Telltale mogło stworzyć. Brzmi to dość zawile. Podobnie jak przy Quantum Break czy pomyśle na przesunięcie granic interaktywności w nowym projekcie autorów Mysta. Niestety jest jeszcze za wcześnie, by pokazać nam konkrety, które pewnie ułatwią zrozumienie pomysłu Telltale.
Przy okazji dowiedzielibyśmy się też wtedy cóż to za nowa i stworzona specjalnie na tę okazję marka zadebiutuje w nowym formacie. Kevin Bruner nie wyklucza, że w przyszłości "super show" zostaną też seriale i filmy już znane publiczności. Nowy format ma istnieć równolegle do "zwykłych" gier Telltale.
Każdy format oferuje nam bogaty zestaw narzędzi opowiadania historii i potrafi przykuć uwagę w inny sposób. Spodziewamy się, że w naszych planach na przyszłość znajdzie się zdrowa mieszanka obu. A może wymyślimy inny sposób korzystania z nowoczesnych technologii, by wzbogacić opowieści i sprawić, że będą bardziej osobiste. Póki nie dostaniemy konkretów warto zauważyć, że gra oraz część telewizyjna będą równoprawnymi elementami "super show". A współpraca obu firm wydaje się zaplanowana na długi czas. Nie wiemy ile wynosi inwestycja Lionsgate w Telltale, ale CEO wytwórni - Jon Feltheimer - dołączył do zarządu studia. Zresztą nie tylko on. W tej samej radzie zasiądzie były szef EA - John Riccitiello.
Życzę Telltale najlepszego. Może to właśnie ten moment będzie kiedyś pamiętany jako wspięcie się firmy na kolejny poziom. Byle szybko zaprezentowano coś, co nas faktycznie oczaruje, bo póki co ostatni projekt studia zapada w pamięć głównie z uwagi na niedociągnięcia. A i powtarzany przez tę firmę schemat trąci już myszką.
[źródło: EW, komunikat prasowy]
Maciej Kowalik