Tekken 8 - pierwsze wrażenia. Król bijatyk powraca w wielkim stylu

Owijania w bawełnę nie będzie. Tekken 8 zapowiada się wybornie i w pełni korzysta z dobrodziejstw, które oferuje nowa generacja konsol.

Tekken 8 - król na swoim miejscu
Tekken 8 - król na swoim miejscu
Źródło zdjęć: © Bandai Namco

Przedpremierowy pokaz, w którym mieliśmy okazję brać udział, uspokoił nasze nastroje, zaostrzył apetyty i pozwolił z nadzieją patrzeć w przyszłość. Tekken 8 prezentuje się bowiem wyśmienicie. Nic tylko czekać na więcej. Dla porządku dodajmy, że do wglądu mieliśmy wyłącznie lokalną walkę z żywym przeciwnikiem, a podstawową platformą było PlayStation 5. Nie wiemy zatem nic o fabule, trybach, ani potyczkach online.

Walka znana i nieznana

Tekken znany jest z dość konserwatywnego podejścia do systemu walki. Każdy, kto grał w którąkolwiek z odsłon, ma się czuć, jak u siebie i z grubsza znać podstawową listę ciosów i kombosów. Tekken 8 z tradycją nie zrywa, choć pozwala sobie na sporo nowości. Pamiętacie rage drive z "siódemki"? No to zapomnijcie, bo całkowicie wyleciał z gry. Pozostał natomiast dobrze już wszystkim znane rage art, który odpala efektowną animację z bardzo silnymi ciosami. Całość wygląda zjawiskowo, ale podobnie, jak przy poprzedniej odsłonie, za kolejnym razem czekamy, aż całość minie, a my wrócimy do walki. Zdaję sobie sprawę, że pomijanie animacji niespecjalnie by się sprawdziło w bijatyce, ale ten moment kiedy możemy odłożyć pada i czekać na koniec sekwencji, bardzo wybija z rytmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dobra wiadomość dla nowicjuszy. Pod przyciskiem L1 kryje się zmiana kontroli nad postacią. Po kliknięciu pojawią się komendy z podstawowymi kombosami. Rzecz bardzo przydatna, pozwalająca w dodatku poznać nasze ataki bez pauzowania gry i zaglądania do listy ciosów. To zawsze było irytujące, prawda?

  • Tekken 8 - lista combosów
  • Tekken 8 - lista combosów
  • Tekken 8 - lista combosów
[1/3] Tekken 8 - lista combosówŹródło zdjęć: © Bandai Namco

Sama walka zyskała na agresywności. Ciosy zdają się być silniejsze i są świetnie odczuwalne "na padzie". Rozgrywka stała się przez to bardziej mięsista i satysfakcjonująca. 

Nowością jest również częściowo odnawialne zdrowie. Aby się zregenerować, nie wystarczy jednak bezczynnie stać, ale wręcz atakować, bo tylko w ten sposób odzyskamy część paska energii.

Tekken 8 - przywracanie paska życia
Tekken 8 - przywracanie paska życia© Bandai Namco

Nowy silnik, starzy znajomi

Paul, Law, Kazuya, Jin, Jun, Jack-8, King, Lars, Xiaoyou oraz Nina to pierwsza dziesiątka, którą Bandai Namco odsłoniło na przedpremierowym pokazie. Dzięki przesiadce na Unreal Engine 5, starzy znajomi nabrali nowego kolorytu. I nie chodzi wyłącznie o wygląd. Będący na pokazie Katushiro Harada, reżyser gry oraz Michael Murray, game designer tłumaczyli, że zmiana silnika zmusiła twórców na stworzenie modeli i animacji od podstaw. Ilość detali może przyprawić o zawrót głowy, ale w bitewnym szale trudno je dostrzec na pierwszy rzut oka.

Zakładam, że w pełnej wersji, dostaniemy więcej szans na przyjrzenie się nowościom. Widać natomiast przywiązanie do tradycji i od razu wiemy, kto jest kim. Nie zabrakło jednak niespodzianek, jak chociażby w przypadku Paula. Gość znany jest ze swojej charakterystycznej, sterczącej w pionie fryzurze. Tekkenie 8 zobaczymy go jednak bez żelu, z włosami opadającymi na twarz. Skąd ten pomysł?

Tekken 4 przyniósł podobną zmianę. A skoro mamy "ósemkę" stwierdziliśmy, że Paul dostanie nową-starą fryzurę. Przy 12 odsłonie też to powtórzymy - żartował Murray.

  • Tekken 8 - Heat smash
  • Tekken 8 - Heat smash
  • Tekken 8 - Heat smash
[1/3] Tekken 8 - Heat smashŹródło zdjęć: © Bandai Namco

Lista postaci nie jest oczywiście pełna. Nie wiemy natomiast, ile dokładnie zawodników dostaniemy finalnie.  

- A kogo chcielibyście kiedyś zobaczyć w Tekkenie? - zapytał jeden z dziennikarzy na pokazie. Harada i Murray najpierw niechętnie odpowiadali na to pytanie, po chwili jednak popuścili wodze fantazji, podkreślając, że pozostajemy w sferze marzeń, wymienili dwóch bohaterów spoza uniwersum gry. Pierwszym był John Wick, drugim Deadpool. Czy któregokolwiek z nich zobaczymy w grze? Raczej wykluczone.

Nowe szaty króla

Było o wybornie wyglądających animacjach, czas poświęcić chwilę dla samych lokacji. Podczas pokazu dostępnych było pięć: nowojorska ulica, środek dżungli, starożytna świątynia, hanagar wojskowy. Pierwsza z nich prezentuje się wręcz powalająco. Przebogata w szczegółach, z mieniącymi się billboardami w tle, rozbłyskującym światłem w kałużach i elementami, które po kontakcie z wyjątkowo mocnym ciosem mogą wybuchnąć (np. automat z napojami). Równie ciekawie wypada podmokła dżungla. Brawa za efekt po walce, gdzie widać, że zawodnicy są ubrudzeni błotem. Całkiem nieźle wygląda świątynia, która umożliwia przerzucenia przeciwnika na dodatkowy poziom. Pozostałe niestety wyglądają na pójście na łatwiznę i kompletnie nie zapadają w pamięć. Liczę, że w pełnej wersji ulegną poprawie.

  • Tekken 8 - cała masa nowości
  • Tekken 8 - cała masa nowości
  • Tekken 8 - cała masa nowości
  • Tekken 8 - cała masa nowości
  • Tekken 8 - cała masa nowości
[1/5] Tekken 8 - cała masa nowościŹródło zdjęć: © Bandai Namco

Podczas walki na nowojorskiej ulicy widać ile można wycisnąć zarówno z silnika Unreal Engine 5, jak i z konsoli PlayStation 5. Pomimo natłoku efektów, dynamiki i ogólnej "zadymy", wszystko wydawało się stabilne, a maszynka Sony nie gubiła klatek. To oczywiście ocena "na oko", ale w pierwszym kontakcie wygląda to bardzo obiecująco.

Tekken 8 zapowiada się naprawdę wyśmienicie. Nadal czuć, że mamy do czynienia z grą łatwą do poznania, ale trudną do wejścia na wyższy poziom wtajemniczenia. Całość jest jednak piekielnie satysfakcjonująca i wciągająca. Przypomnę, że do dyspozycji mieliśmy zaledwie 10 postaci i tylko jeden tryb. A i tak nie sposób było się oderwać. Nie wiem, jakie asy trzyma w rękawie Street Fighter 6, ale ma naprzeciw siebie arcytrudnego przeciwnika. A to oznacza, że dla fanów bijatyk nadciąga bardzo dobry czas.

Paweł Hekman, współpracownik Polygamii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.