Jeśli nie pamiętacie The 7th Guest, to prawdopodobnie nie pamiętacie również czasów, w których gry dopiero co zaczęły wychodzić na CD-ROM-ach. Produkcja studia Trilobyte była jedną z pierwszych, która wykorzystywała ten nośnik, a Bill Gates swego czasu nazwał ją nawet "nowym standardem elektronicznej rozrywki".
Oczywiście, to było dawno temu. Z dzisiejszej perspektywy The 7th Guest (i druga część, The 11th Hour) jawi się co najwyżej jako dość przeciętny przygodówko-horror, w którym kolejne zagadki logiczne poprzedzielana były dość pretensjonalnymi scenkami nagranymi z udziałem żywych aktorów. Nie bądźcie zaskoczeni, że trzecia część... też taka będzie.
Choć może się mylę, może było w tej grze jednak coś więcej...
Tak czy inaczej, by trzecia część powstała, twórcy muszą uzbierać co najmniej 435 tysięcy dolarów na Kickstarterze. Na razie na koncie mają dopiero niecałe 27 tysięcy, ale do końca zbiórki zostało jeszcze 37 dni. Jeśli im się uda, gra będzie gotowa w październiku 2015 roku i ukaże się na PC z Windowsem, Maki i Linuksa.
Tomasz Kutera
