Techland wyda w Polsce Homefront: The Revolution. Nie oznacza to jednak, że wrocławianie przejmują wszystkie gry Koch Media

Techland oficjalnym wydawcą gry Homefront: The Revolution. "Oficjalnym wydawcą" nie oznacza jednak "wyłącznym partnerem", Cenega wciąż zajmuje się więc innymi grami niemieckiej firmy w Polsce. Np. This War of Mine: The Little Ones.

Techland wyda w Polsce Homefront: The Revolution. Nie oznacza to jednak, że wrocławianie przejmują wszystkie gry Koch Media
Paweł Olszewski

Techland = Dying Light. Racja. Ta firma to także kilka innych gier, ale równocześnie w Polsce funkcjonuje też Techland Wydawnictwo, czyli spółka zajmująca się dostarczaniem nam pudełkowych gier na PC i konsole.Firmaw zderzeniu z Cenegą czy cdp.pl wygląda niepozornie, ale tak naprawdę wydaje kilkadziesiąt tytułów rocznie. Do niedawna jeszcze napisałbym, że "głównie mniejszych", ale już tego nie napiszę. W maju nakładem Techlandu wyjdzie bowiem w Polsce Homefront: The Revolution.

Gra od Koch Media/Deep Silver, czylifirmyraczej kojarzącej nam się z Cenegą. I tutaj nic się nie zmienia, bo bycie "oficjalnym wydawcą" danejgrywcale nie gwarantuje wyłączności na wydawanie wszystkich ich gier na danym terytorium. Choć tak może się wydawać, bo jak uczy historia, pierwszy przeskakujący do nowego polskiego dystrybutora tytuł zwykle kończy się przejęciem całego portfolio. Było tak w rozgrywkach między LEM-em, cdp.pl (czy jeszcze CD Projektem) a Cenegą. Ale nie jest tak teraz, bo mimo faktu, że Techland jest "oficjalnym wydawcą" Homefronta, to Cenega pozostaje "oficjalnym wydawcą" ich innych gier.

Jest to o tyle ważne, że firma Koch Media, a konkretnie specjalizująca się w grachwideospółka córka Deep Silver, ostatnimi czasy stała się naprawdę istotnym zawodnikiem. Firma sporo zyskała na wydaniu... Dead Island produkcji Techlandu, które zostało prawdziwym hitem. Jako wydawca i właściciel marki zaplanowano na szybko sequel, a także rozpoczęto prace nad next-genową kontynuacją. Jejrozwój wpadł w tarapaty, ale nawet bez niego w portfolio firmy znajduje się Red Faction, Saint's Row czy Metro - serie przejęte po upadku THQ, z których dwie dostały już kontynuacje bądź reedycje. Red Faction też się prędzej czy później doczekamy, nie po to w końcu ktoś kupuję jakąś markę, żeby ta leżała w szufladzie. Homefront w przeciwieństwie do powyższych tytułów do Deep Silver nie przeszedł bezpośrednio z THQ, a z Cryteka, który wtedy zainwestował w grę, ale w wyniku problemów finansowych zaraz potem... sprzedał. Deep Silver zajmuje się też nadchodzącym na konsole This War of Mine: The Little Ones od 11bit i nim, zgodnie z tym co napisałem wcześniej, w Polsce zajmuje się już Cenega.

Homefront: The Revolution w planie wydawniczym Techland Wydawnictwo

Skomplikowane? Tylko trochę, ale warto śledzić kto co u nas wydaje. Nie chodzi tylko o dostępność poszczególnych gier, ta niezależnie od dystrybutora jest poprawna, ale np. wersje językowe. Cenega poza niszowymi japońskimi produkcjami właściwie wszystko wydaje w polskiej wersji językowej. Jeżeli nie zapewnia jej globalny wydawca, to do akcji wkracza ich QLOC. Techland wydał natomiast ostatnio kilka gier Telltale nawet bez polskich napisów. Czy Homefront: The Revolution też się ich nie doczeka? Nic oficjalnie jeszcze nie wiadomo, potraktujemy więc powyższy przetłumaczony trailer gry jako znak, że tym razem będzie dobrze.

Paweł Olszewski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.