Tangiers to najlepszy dowód na to, że na Kickstarterze ciągle można znaleźć niezwykłe projekty. Gra ma być skradanką z otwartym światem (który w dodatku będzie się zmieniał), co więcej, pozwoli na nieliniowe wykonywanie zadań i poznawanie fabuły. A graficznie wygląda surrealistycznie, intrygująco i absolutnie nietypowo - kojarzy mi się z Limbo przeniesionym w trzeci wymiar i zmieszanym z Thiefem... i Slenderem... i czymś jeszcze. Łał.
Wygląda to aż za dobrze. I aż nazbyt ambitnie, zwłaszcza, że za grą stoi małe i nieznane studio z Bristolu. Ale chcę ufać, że podołają wyzwaniu.
Tangiers ma jeszcze siedem dni do końca zbiórki na Kickstarterze. Celem jest 35 tysięcy funtów, na razie udało się uzbierać 29 tysięcy z lekką górką. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, gra ma być dostępna na PC z Windowsem, Maki i Linuksa w sierpniu 2014 roku.
Tomasz Kutera