Tamagotchi: piętnaście lat minęło jak jeden dzień

Było to przypominające jajeczko urządzenie wyprodukowane przez firmę Bandai, mały komputerek z wbudowaną grą polegającą na opiekowaniu się wirtualnym zwierzątkiem.

W ciągu najbliższych miesięcy i lat tamagotchi zdobyło ogromną popularność na całym świecie, w tym i w Polsce. Oczywiście nie tylko w wersji oryginalnej - liczba podróbek szła w setki, jeśli nie tysiące.

Prywatnie, jako dzieciak, miałem takie z dinozaurem. Bo uwielbiałem dinozaury. Wszystkie dzieci uwielbiały.

Pamiętam nawet jak ksiądz w kościele przy ogłoszeniach parafialnych zwracał uwagę rodzicom, by nie pozwalali swoim pociechom przynosić tych zabawek na mszę, bo to je rozprasza. Ja nie przynosiłem,  bo byłem grzecznym dzieckiem. Przez całą godzinę martwiłem się tym, co teraz dzieje się z moim dinozaurem.

Bo tamagotchi trzeba się było opiekować cały czas. Inaczej zwierzaczek płakał.

A Wy? Pamiętacie te zabawki? Macie jakieś wspomnienia z nimi związane? Powspominajmy razem, w komentarzach, skoro minęło już piętnaście lat.