Tales From Windy Meadow – recenzja. Urok prostych opowieści

Powieść wizualna idealna na święta, bo opowiadająca o zwykłych ludzkich problemach.

Tales From Windy Meadow – recenzja. Urok prostych opowieści
Joanna Pamięta - Borkowska
5

Oto fantasy, którą ostatnimi czasy bardzo cenię, bo jest daleka od królów, potężnych czarnoksiężników i smoków. W świecie trójki młodych bohaterów: Veny, Fabela i Iudicii (łowczyni, barda i zielarki) problemy są o wiele bardziej przyziemne, ale przez to łatwiejsze do zrozumienia. Mieszkańcy niewielkiej mieściny muszą zmierzyć się z chorobami, starością, samotnością, okazjonalnymi napadami goblinów oraz, co częste w przypadku niewielkich społeczności, skomplikowanymi relacjami wewnątrz grupy.

Platforma: PC

Producent: Moral Anxiety Studio

Wydawca: Moral Anxiety Studio

Data premiery: 20.12.2018

Wersja PL: brak

Wymagania sprzętowe: Windows 7/8/10, Intel Core 2 Duo, 2 GB RAM, GeForce GTS 450

Grę do recenzji dostarczył producent. Graliśmy na PC. Zdjęcia pochodzą od redakcji.

Gdzieś tam w wielkim mieście urzędują magowie, kiedyś tam miała miejsce wojna, podczas której herosi walczyli przy pomocy potężnych artefaktów – ale wszystko to są sprawy odległe. A jedyny wielki wojownik w Windy Meadow to emerytowana najemniczka, która częściej niż po swój legendarny miecz sięga po kufel piwa. Większym od niej szacunkiem cieszy się lokalny łowca i opiekun lasów, ojciec jednej z bohaterek.I tutaj przechodzę do cechy, która bardzo mi się w Windy Meadow podoba – realistycznej niepozorności mieszkańców. Nie jesteśmy od razu na wstępie bombardowani informacjami o ich dziwactwach, ponurej przeszłości i klątwach sięgających kilku pokoleń wstecz. Co więcej, istnieje duża szansa, że większość z nich jest po prostu przyzwoitymi ludźmi, którzy całe życie harują w pocie czoła nie dla pochwał czy wysokiego statusu, ale dlatego, że w tak ciężkich warunkach po prostu inaczej się nie da. Banalność ich życia jest czasami bolesna, ale też powoduje, że czujemy do nich sympatię. I po prostu akceptujemy ich niełatwe charaktery (a niektórzy są po prostu niemili).Zgodnie z regułami tego gatunku, opowieść oparta jest w zasadzie na samych dialogach, z wieloma momentami, w trakcie których musimy podjąć decyzje. Czasami sprowadzają się one do rodzaju opowieści, jaką będziemy rozweselać przyjaciół, a czasami są bardzo ważkie i stanowią o czyimś być lub nie być (jak np. czy dana postać zdecyduje się na zamążpójście). I przyznam się, że przy całej tej otoczce te proste wybory, czyli wyjechać do wielkiego miasta czy zostać z rodziną, przeżywałam o wiele bardziej, niż się spodziewałam.W przypadku gry osadzonej tylko i wyłącznie na historii skupianie się na warstwie wizualnej i dźwiękowej jest jak opisywanie okładki i składu książki, ale z drugiej strony, to jedyny sposób obcowania z nią. W przypadku Tales from the Windy Meadow grafika to uroczy, uproszczony pixel art, przejrzysty i czasami zanadto mangowy (postacie stare mają rysy dzieci i czasami miałam problem z ustaleniem, kto jest czyim rodzicem, a kto równieśnikiem), ale pasujący do ogólnego wydźwięku opowieści. Dobra jest też warstwa dźwiękowa, która subtelnie podkreśla wydarzenia na ekranie, ale nie odciąga zanadto uwagi.To piękna, smutna historia, którą poznamy w ciągu raptem kilku godzin i poczujemy pewien niedosyt. Miałam wrażenie, jakbym skończyła ledwie prolog do o wiele większej historii. Można ją było rozwinąć, nieco bardziej bohaterów przycisnąć, dać im lepiej się poznać. Zabrakło siły rażenia, którą miało To the Moon i kontynuacja Finding Paradise, ale przede wszystkim za szybko się wszystko skończyło.Z drugiej strony, trzeba przyznać twórcom, że intymność historii Veny, Fabela i Iudicii nie została niczym zakłócona, ani razu nie tracimy tej najbliższej perspektywy – perspektywy jednego człowieka. Chciałabym kiedyś poznać ich dalsze losy i dzieje Windy Meadow, może więc doczekam się jakiejś kontynuacji? Niekoniecznie z większym rozmachem, ale właśnie w postaci drugiego odcinka.

Szkoda, że gra nie została wydana z polskimi napisami, aczkolwiek na stronie studia Moral Anxiety widnieje informacja, że w przyszłości planowana jest takowa.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne