Tales from the Borderlands było finansową porażką
Czy właśnie dlatego wciąż nie mamy drugiego sezonu?
Jaka jest Wasza ulubiona gra Telltale? Większość powie pewnie, że pierwszy sezon The Walking Dead. Duża część wskaże The Wolf Among Us. Jeszcze większa Tales from the Borderlands. I o ile pierwsze zamieniło się w tasiemca, a drugie dostanie upragniony drugi sezon, o tyle z kontynuacją Tales from the Borderlands może być ciężko.
Przyczyna jest trywialna: pierwszy sezon kiepsko się sprzedał. Nick Herman, główny scenarzysta, przyznał w potężnym artykule Campo Santo, że pozytywne recenzje i opinie wśród graczy nie przełożyły się na wyniki finansowe. Wewnętrznie Tales from the Borderlands zostało uznane za porażkę.
To smutne, biorąc pod uwagę jak żywą, świetnie zrealizowaną przygodą było Tales from the Borderlands. Wciąż uważam, że mieliśmy tam jeden z najlepiej zaprojektowanych zwrotów akcji w historii gier. Na drugi sezon jednak nie czekam, bo jestem w pełni usatysfakcjonowany tym, co dostałem w tych pięciu odcinkach. Nie wszystko musi mieć sequel. Jestem jednak pewien, że wiele osób myśli inaczej i wciąż będzie trzymać kciuki, że Telltale zignoruje kiepską sprzedaż pierwszego sezonu. Zresztą, Adam Sarasohn, jeden z producentów gry, przyznaje, że jednym z błędów studia były zbyt duże przerwy między odcinkami:
Tymczasem tym, którzy za Tales from the Borderlands tęsknią, polecam cały zalinkowany wyżej artykuł; można zajrzeć za kulisy powstawania poszczególnych odcinków sezonu.
Patryk Fijałkowski