Take-Two: nie ma sensu karać za używane gry
Różni wydawcy mają różne pomysły na walkę z rynkiem wtórnym: Electronic Arts oferuje bonusy dla pierwszych posiadaczy danej gry, Ubisoft wymaga połączenia z siecią podczas grania w ich pecetowe gry. A jak na ten temat zapatruje się Take-Two, wydawcy Grand Theft Auto i innych gier Rockstar?
Według Straussa Zelnicka, jednego z prezesów Take-Two i wkrótce-szefa, obrażanie się na rynek używanych gier i karanie graczy, którzy je kupują nie jest dobrym sposobem na rozwiązanie impasu:
Zamiast karać graczy, którzy zdecydują się na zakup używanej gry sprawmy, aby chcieli kupić nową. Zelnick zauważa, że dla sprzedaży używanych produkcji najważniejsze jest pierwszych sześć tygodni. W okresie tym powinno się zapewnić klientów, że warto zatrzymać swoja kopię, gdyż cały czas będzie się do niej ukazywać nowa, wysokiej jakości zawartość.
Trzeba przyznać, że T2 potrafi dobrze realizować swoje założenia, czego doskonałym przykładem są GTA IV oraz Red Dead Redemption, które doczekały się wyśmienitych dodatków.
[via Gamespot]
Piotr Bajda