Tak w 1987 roku wyglądały achievementy
W dawnych czasach, gdy chciałeś/aś się pochwalić przejściem gry, trzeba było sobie zrobić zdjęcie i wysłać je w świat.
18.01.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:24
Na powyższym zdjęciu jest niejaki Chris, dumnie stojący przy właśnie skończonej Zeldzie. W 1987 roku. Bohater fotografii tak opisuje ją w komentarzu na reddicie:
Miałem wtedy 10 lat i przed Nintendo Power istniał Nintendo Fun Club. Jeśli zrobiłeś sobie zdjęcie i wysłałeś je do Nintendo Fun Club, oni drukowali na ostatniej stronie magazynu Twoje imię i pokazywali, że przeszedłeś grę.
Niestety, moje nazwisko nie zostało wydrukowane, bo to był ostatni numer Nintendo Fun Club, ale otrzymałem swój pierwszy numer Nintendo Power, co było niesamowite!
No ale się skończyło.
Tylko spójrzcie na tę dumę malującą się na twarzy Chrisa. Ile gier dzisiaj sprawia, że macie ochotę robić sobie po jej skończeniu zdjęcia i pokazywać znajomym?
Gdy sam byłem w okolicach 10 lat, jedynymi napisami końcowymi jakie zapamiętałem, że wywołały we mnie większe drżenie serce, były te z Contry. Po tym, jak wreszcie z kolegami pokonaliśmy finałowego przeciwnika (na 99 życiach, oczywiście), wołałem matkę aby przyszła i przetłumaczyła nam z angielskiego, co właściwie się wydarzyło.
Źródło: Reddit
Konrad Hilebrand