Jak donosi brytyjski dziennik Sun, 26-letnia Jo Eley pracowicie tworzyła twarz dla swojego awatara w Tiger Woods PGA 11 na PlayStation 3. Pracowała długo, wytrwale, a gdy wreszcie zaczęła grać, okazało się, ku jej zaskoczeniu, że jej zawodniczka występuje topless.
Wbrew temu czego można zazwyczaj się spodziewać po zbitku "tabloid-gra-seks-skandal", pani Eley nie ma zamiaru nikogo pozywać i jest wręcz sprawą śmiertelnie rozbawiona. Zwłaszcza, że jak sama mówi, trójwymiarowy model miał ładniejsze piersi od niej. Na dodatek wzbogacone o obsługę kontrolera Move.
To co najzabawniejsze w tej historii to odpowiedź EA:
Dokładnie zbadaliśmy sprawę i stwierdziliśmy, że tego rodzaju sytuacja nie jest możliwa w sprzedawanej w sklepach wersji gry. Ten model gracza musiał najwidoczniej powstać w wyniku hakowania. Jakiż diaboliczny umysł zadaje sobie trud, aby zdjąć koszulki postaciom w grze o golfie?
[via The Sun]
Konrad Hildebrand