Szok: Kinect w Fable 3 sprowadzał się do minigierek
Przez jakiś czas Microsoft utrzymywał, że Fable 3 miało być sztandarową produkcją, która przyciągnie do Kinecta nieufnych nowemu urządzeniu graczy. Jak wiemy, tak się jednak nie stanie na premierze gry i chyba nie ma czego żałować.
14.10.2010 | aktual.: 06.01.2016 15:39
Jak wynika ze słów, jakie wymsknęły się twórcom gry, użycie Kinecta w Fable 3 rozpatrywano na kilka różnych sposobów, z czego dwa pomysły ostatecznie nie znalazły się w grze. Pierwszym z nich było pozowanie rzeźbiarzowi do pomnika, drugim rzucanie pomidorami.
Aha
Nie zrozumcie mnie źle - bardzo lubię minigierki i w Fable zawsze było ich pełno (kopanie kurczaków, łowienie ryb, szukanie gargulców etc.), ale jeśli należące do Microsoftu studio, którym kieruje Peter Molyneux, szef europejskiego oddziału Microsoft Game Studios, czyli ludzie, którzy powinni mieć dostęp do Kinecta jako pierwsi na świecie, nie są w stanie wymyślić niczego konkretnego do Fable 3, to oznacza to, że ktoś tu od dawna robił wszystkich w balona.
Sami twórcy przyznają, że nie chcą umieszczać w Fable 3 czegoś, co wyglądałoby jak pójście na łatwiznę. Ale to ile jeszcze czasu zajmie im znalezienie interesującego zastosowania dla Kinecta? Fable 3 nie potrzebuje ruchowego kontrolera - to w końcu gra pisana pod pada.
Pamiętacie ten stary, to znaczy sprzed trzech lat, dowcip, który mówił, że na PlayStation 3 nie ma gier? Czas go wygrzebać z szafy i zastąpić nazwę konsoli Sony Kinectem. Nagle znowu zaczyna bawić jak kiedyś!
[via Kotaku]
Konrad Hildebrand