Szef Square Enix jednym z najtrudniejszych szefów w Nier: Automata

Żart? Prztyczek? A może kolejny kreatywny komentarz na temat growej branży od Yoko Taro?

Szef Square Enix jednym z najtrudniejszych szefów w Nier: Automata
Adam Piechota

18.04.2017 12:39

Zainteresowani tematem nie od dziś wiedzą, że Nier: Automata przeszedł drogę przez korporacyjne piekło, zanim rzeczywiście trafił do produkcji. Square Enix przez kilka lat nie chciało dać dziwakowi Yoko Taro zielonego światła na kontynuację gry, która po premierze nie poradziła sobie zbyt dobrze. Taka normalna, częsta decyzja, gdy sztuka ściera się z biznesem. Ryzyko było spore, ale opłaciło się - Automata zebrała fantastyczne noty (u nas również), a nawet oryginał na PlayStation 3, obiekt niemałego kultu w światku fanów japońszczyzny, ponownie trafił do tłoczni. Ale Taro nie byłby sobą, gdyby w jakiś kreatywny sposób nie skomentował swojej trudnej przeprawy.

Obraz

Spójrzcie na zawartość pierwszego DLC do przygód 2B. Zatytułowane 3C3C1D119440927, niestety płatne, do gry dorzuca standardowe pierdoły: stroje z pierwowzoru (myśleliście, że w podstawce 2B odsłania zbyt wiele? no cóż), nowe akcesoria, dodatkowe utwory muzyczne, maski lub skórki do wystrzeliwanych przez przeciwników pocisków, by wizualnie odmienić segmenty rodem z bullet hellów. Albo koloseum, na którym rozwalimy kolejne setki robotów. Wystarczająco cierpliwi dotrą tam do nowych bossów. Najpotężniejsze istoty, jakie stąpały po naszej ziemi przed inwazją obcych? To oczywiste - CEO wielkich korporacji.

NieR: Automata - 3C3C1D119440927 DLC CEO Boss Fight

Tak. Można zetrzeć się z szefem Square Enix, Yosuke Matsudą. Albo szefem Platinum Games, Kenichim Sato. Panowie wyglądają naprawdę upiornie, gdy majestatycznie opadają na arenę, wlepiając w obiektyw kamery czerwone oczyska. Niewinny żart ze strony charyzmatycznego reżysera? A może kolejny ciekawy komentarz, mający głęboko w poważaniu czwartą ścianę? O ile ten pierwszy CEO z całą pewnością dał mu się we znaki, tak gdyby nie ten drugi, mógłby nie doczekać się aż tak pozytywnych recenzji. Kto grał w "jedynkę", ten pamięta, jak rozbudowany był w niej system walki. Platynowi może przekładają zręczność nad technikę, ale mają w tym niekwestionowany tytuł mistrzów.

Ach, premiera 3C3C1D119440927 na naszym rynku to nadal "wkrótce". Musicie chwilkę poczekać, jeżeli marzycie, by zniszczyć jedną z największych japońskich korporacji.

Adam Piechota

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościsquare enixnier automata
Komentarze (3)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.