Szef Electronic Arts boi się kiepskich gier 3D
Sony ze swoimi grami 3D na PlayStation 3 startuje dzisiaj, ale zdania czy trójwymiarowe granie się przyjmie są oczywiście podzielone. Głos w sprawie zabrał więc John Riccitello, prezes Electronic Arts.
W rozmowie z Industry Gamers Riccitello stwierdził, że na odpowiednio liczną bazę odbiorców posiadających telewizory 3D trzeba będzie poczekać 2-3 lata i dopiero wówczas będzie można mówić, czy technologia się przyjęła i odegra konkretną rolę w świecie gier.
To czego Riccitello się obawia, to okres pionierski, kiedy to na rynek mogą trafić kiepsko zrealizowane, w pośpiechu, gry 3D. A prasa podniesie larum w stylu "rozbolała mnie głowa od gier wideo". Jego zdaniem dopiero w 2011-12 roku możemy się spodziewać bardziej dopracowanych tytułów od większych wydawców - samo EA rękami swojego oddziału w Vancouver szykuje grę na rok fiskalny 2012.
Trzy lata to strasznie dużo czasu. Pozostaje mieć nadzieje, że w tym roku twórcy gier pokażą coś, na co warto będzie czekać.
[via Industry Gamers]
Konrad Hildebrand