Szef EA ma dziwne pragnienie. Chce dorównać "Gwiezdnym wojnom" i Marvelowi
Podczas konferencji dla inwestorów Goldman Sachs Communacopia & Technology, dyrektor generalny Electronic Arts Andrew Wilson mówił dużo o nowych IP firmy. Twierdzi, że mają potencjał do tworzenia marek dorównujących skalą nawet "Gwiezdnym wojnom" czy Marvelovi.
Electronic Arts w ciągu następnych pięciu lat ma zmienić kierunek. Firma będzie inwestować w swoje najmocniejsze marki, mające ogromne społeczności, ponieważ dyrektor generalny widzi w nich potencjał na "wykładnicze wzrosty". Wilson kładzie nacisk na rozwój społeczności skupionych wokół konkretnych IP i twierdzi, że przyszłość sporo od takich grup zależy.
Wilson nie omieszkał podać kilka przykładów z portfolio Eletronic Arts, które gromadzą już takie społeczności. Twierdzi, że seria gier FIFA (a od tego roku EA Sports FC) składa się obecnie z 150 do 200 milionów ludzi, z kolei Apex Legends ma "około 175 do 200 milionów graczy i retencję na poziomie 70 proc." – powiedział. Padły też słowa o The Sims, Battlefield czy Madden.
Dyrektor Generalny Electronic Arts w trakcie swojej prezentacji podał też przykłady konkurencyjnych produkcji, które świetnie radzą sobie jako "Gwiezdne wojny" w świecie gier. Przede wszystkim Fortnite, Grand Theft Auto, Call of Duty. Z pewnością zapomniał jeszcze o Minecrafcie czy League of Legends.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef EA powiedział, że ich marki mają potencjał do "tworzenia wszechświatów i ekosystemów" podobnych do tych z "Gwiezdnych Wojen" i Marvela. Porównywał też swoje produkcje do uroku Jamesa Bonda, który tkwi w kulturze masowej począwszy od lat 50.
Arkadiusz Stando, redaktor prowadzący Polygamii