Symulator "Solidarności" wygląda póki co odpychająco
Lech Wałęsa by tego nie przewidział. Gra free-to-play Solidarność: Menadżer Konspiracji została pokazana na XIII Światowym Szczycie Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla.
Jeszcze przed konferencją producent podzielił się kilkoma informacjami na jej temat. Solidarność: Menadżer Konspiracji ma być produkcją free-to-play, czyli darmową, ale zapewne z mikropłatnościami (choć o nich informacja prasowa nie wspomina).
„Solidarność: Menadżer Konspiracji” to edukacyjna gra społecznościowa. Zadaniem gracza jest tworzenie i utrzymanie siatek konspiracyjnych tak, aby poprzez zdobywanie wpływu w kolejnych zakładach pracy oraz organizowanie protestów przekonać władzę do negocjacji ws. zmian ustrojowych. Gra rozgrywa się w realiach historycznych lat 80. Miejscem gry jest fikcyjne miasto, które ma reprezentować „PRL w pigułce”. Znajdą się w nim: stocznia, kopalnia, fabryka, redakcja gazety, uniwersytet a nawet PGR. Nie zabraknie blokowisk, sklepów, domów kultury, siedzib partii, milicji i służb bezpieczeństwa, pomników wdzięczności i parków. W strefach, na które podzielone jest miasto, zadaniem gracza będzie zdobycie poparcia wśród mieszkańców i zbudowanie konspiracyjnej siatki w zakładach pracy. W tym celu trzeba werbować pracowników i wypełniać misje fabularne. Gra ma bawiąc uczyć - twórcy zapowiadają, że w trakcie zabawy będzie można zdobyć wiedzę na temat stanu wojennego. Mimo tematyki ma nie zabraknąć akcentów humorystycznych.
"Solidarność: Menadżer Konspiracji" doczekała się słabej i brzydkiej zajawki:
Patetyczna muzyka i tekst w połączeniu z obrzydliwymi modelami postaci, w tym zomowca goniącego gościa kolportującego ulotki, tworzą raczej odpychające wrażenie. Zwróciliście uwagę, że wszystkie kobiety noszą minispódniczki (tudzież szortach), a panowie wyglądają jak awatary z Wii lub Xboksa 360? Nie zachęcają również obrazki.
Produkcja one2tribe, Gudejko Studio i Narodowego Instytutu Audiowizualnego nie jest pierwszym podejściem do gry opartej na polskich działaniach w konspiracji. O poprzedniej próbie, z 1991 roku, Tomek Kutera pisał:
Ostatnio sporo się mówiło na temat ewentualnej współczesnej gry na temat Powstania Warszawskiego. Może i Solidarność jest wdzięcznym tematem? Dużego, wielkobudżetowego tytułu raczej by z tego nie było, ale może jakaś mała, przystępna gierka flashowa? Ostatecznie doczekaliśmy się gry opartej na wydarzeniach Powstania Warszawskiego (nie polecamy), a teraz otrzymamy grę o "Solidarności".
"Solidarność" z 1991 roku ostatecznie nie ujrzała światła dziennego. Jej premiera miała towarzyszyć hollywoodzkiemu filmowi o Wałęsie, który jednak nigdy nie powstał. Wkrótce po tym nieudanym projekcie producent, firma PZ Karen, zakończył działalność. Ukończoną grę można jednak znaleźć w różnych miejscach sieci. Polega w gruncie rzeczy na tym samym, co "Solidarność: Menadżer Konspiracji" - nawoływaniu do postawienia się władzy i organizacji w zakładach pracy w całym kraju.
[Źródło: informacja prasowa]
Marcin Kosman