Świat żegna Satoru Iwatę dając dowód wpływowi jaki prezes Nintendo wywarł na branżę i graczy
Smutna okoliczność zjednoczyła miłośników i twórców gier z całego świata.
13.07.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:59
Kondolencje, wyrazy współczucia i anegdoty dotyczące Iwaty to dziś główna treść w mediach społecznościowych. W tym wpisie zebraliśmy kilka z nich - dla Was i dla siebie. By w ten sposób odgonić nieco chmury w tym smutnym dniu. Niech pocieszy Was myśl, że nawet nad siedzibą Nintendo w Kioto zaobserwowano dziś tęczę.
fot. http://peachbunni.tumblr.com/image/123956626038
fot. http://orig06.deviantart.net/1216/f/2015/193/f/b/goodbye_satoru_iwata_by_soyungnomo-d912uef.jpg
fot. zubaja.deviantart.com
Marcin Kosman: Branża gier wideo to branża Piotrusiów Panów. Wierzących w magię nieistniejących światów, które odejmują lat. I niestarzejących się, bo jakże mogą starzeć się ci, którzy codziennie żyją czyimiś baśniowymi życiami.
To branża Piotrusiów Panów również dlatego, że w niej się nie umiera na starość i związane z nią choroby. Umiera się może w filmie, muzyce i wszędzie indziej, ale nie w branży, która powstała ledwie kilkadziesiąt lat temu. W końcu tu legendy mają po 40 czy 50 lat. Serwisy o grach jeszcze długo nie będą tworzyć okolicznościowych wpisów na 1 listopada pod tytułem "W tym roku odeszli od nas".
A jednak umierają. Wcześniej ojciec gier wideo, Ralph Baer, dziś Satoru Iwata. Szczęśliwie na obu czekają gdzieś tam dobre rzeczy, bo jakie miałyby czekać?
--
Redakcja