Swedish Touring Car Championship

Swedish Touring Car Championship

marcindmjqtx
09.08.2001 09:15, aktualizacja: 08.01.2016 13:15

Swedish Touring Car Championship to wyścigi przerobionych samochodów seryjnych. W grze mamy do dyspozycji samochody tak znanych marek jak Volvo, BMW, Audi, Peugeot. Każdy z nich został odpowiednio podrasowany - wozy mają spoilery, aluminiowe felgi, sportowe zawieszenie, sportowy silnik i skrzynię biegów, zmiany w nadwoziu. Możliwość ścigania się takim samochodem powinna budzić dreszczyk u każdego kierowcy. Niestety, nic z tego.

Swedish Touring Car Championship

Marcin Bójko

Swedish Touring Car Championship to wyścigi przerobionych samochodów seryjnych. W grze mamy do dyspozycji samochody tak znanych marek jak Volvo, BMW, Audi, Peugeot. Każdy z nich został odpowiednio podrasowany - wozy mają spoilery, aluminiowe felgi, sportowe zawieszenie, sportowy silnik i skrzynię biegów, zmiany w nadwoziu. Możliwość ścigania się takim samochodem powinna budzić dreszczyk u każdego kierowcy. Niestety, nic z tego.

W samochodach biorących udział w STCC z seryjnego wyposażenia zostaje właściwie kilka blach nadwozia i boczne lusterka. Zmiany w konstrukcji samochodu pozwalają na rozpędzenie się w krótkim czasie do 200 km/godz., a 90 km/godz. to średnia prędkość na zakręcie. Wydawałoby się, że opakowanie tego w grafikę komputerową i wsadzenie do peceta przyklei każdego kierowcę do komputera na długie godziny, jeśli nie dni. O ile jednak Need for Speed 2000 zapewnił mi rozrywkę na długi czas, o tyle ta gra mnie nie porwała. Trudno powiedzieć dlaczego - jest doskonale poprawna i wszystko ma na swoim miejscu. W STCC znajdziemy dobrą muzykę, duży wybór samochodów oraz kilka torów, na których możemy trafić na różne warunki atmosferyczne - na przykład deszcz i mgłę. Mimo to w grze jest mało życia, jest płaska - czasem dosłownie. Zarówno ułożone na torze szykany z opon, jak i publiczność wyglądają tak jak kolorowe kartonowe wycinanki.

Samochody na torze też zachowują się poprawnie. Widać wyraźną różnicę pomiędzy samochodami mającymi napęd na przód i tył - inaczej wpadają w poślizgi i inaczej z nich wychodzą. Dziwi mnie jednak to, że samochód łatwiej wprowadzić w poślizg na asfaltowym torze niż na szutrowym poboczu - szybki zjazd z pobocza (na które dość łatwo trafić, gdy zbyt mocno przyciśniemy gaz) owocuje natychmiastowym obrotem samochodu. Niestety, nie udaje się dokończyć obrotu, samochód obraca się jedynie o 180 stopni i wszelkie sztuczki z dodawaniem gazu (przy tylnym napędzie) nie pomagają. Trzeba się zatrzymać i cierpliwie zawrócić. Nie ma też hamulca ręcznego, który w takiej sytuacji wybitnie by pomógł. Zresztą hamowanie jest bardzo dziwne: samochód zachowuje się, jakby miał zainstalowany system ABS - przed zakrętem można spokojnie nadepnąć na hamulec z całej siły i samochód spokojnie zwalnia bez poślizgu.

Przeciwnicy w grze zachowują się sztampowo, jeżdżą „na pamięć”, powtarzając regularnie te same manewry. Wystarczy dwa, trzy razy powtórzyć start, żeby nauczyć się, jak wyminąć wszystkich konkurentów na początku, a potem można już jechać precyzyjnie do mety. Oznakowanie toru budzi wiele zastrzeżeń - często wjeżdżałem w jakąś boczną uliczkę toru, bo nigdzie nie jest pokazane, którędy biegnie trasa wyścigu.

Gra jest w polskiej wersji językowej, co warto zapisać na plus dystrybutorowi, choć tłumaczenie czasem zaskakuje kalkami językowymi, a polskie litery lubią się gubić w tekstach. Mało kto trudzi się jednak przy tłumaczeniu wyścigów samochodowych na nasz język. Jednak instrukcja dołączona do gry jest, mówiąc oględnie, ascetyczna. O tym, co to jest Swedish Touring Car Championship, dowiadujemy się jedynie z pudełka gry, a stylistyka czterostronicowej broszurki (wydrukowanej w formie wkładki do pudełka na kompakt) sugeruje, że tłumaczył ją komputer bez udziału człowieka. To stanowczo za mało jak na dumny znaczek na pudełku „profesjonalna polska wersja językowa”.

Jeśli miałbym przyznawać grze ocenę szkolną, to dostałaby notę „dostateczny”. Wszystko jest na miejscu, kierownica, koła itp., ale jazda nie budzi większych emocji. Jedynie niskie wymagania sprzętowe i niska cena mogą być dodatkowym atutem przemawiającym za wzięciem udziału w komputerowym Swedish Touring Car Championship.

Swedish Touring Car Championship

Dystrybutor: Coda

Minimalne wymagania: PC Pentium 166, 32 MB RAM, akcelerator grafiki trójwymiarowej zgodny z DirectX 6.1

Cena: 69 zł

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)