[Aktualizacja] Superhot z DLC, Superhot w wirtualnej rzeczywistości. Super. Hot. Super. Hot.
Dobrze widzieć, że niezwykle - nomen omen - gorące przyjęcie procentuje w rozwoju gry.
01.06.2016 | aktual.: 01.06.2016 10:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
[Aktualizacja]
Pojawił się oficjalny wpis deweloperów, który przedstawia w tej sprawie nowe szczegóły. Pieczołowicie projektowana VR-owa wersja Superhota powstaje konkretnie na Oculus Rifta. Ma uwzględniać takie bajery jak dźwięk przestrzenny, dzięki któremu będziemy mogli zarejestrować choćby nadlatującą za plecami kulę.
Jeśli zaś chodzi o wspomniane darmowe DLC... Możemy spodziewać się nie byle czego, bo rozszerzenie wprowadzi nie tylko nowe poziomy, ale i świeże mechanizmy. Mamy dalej grać w znanego nam Superhota... ale z "bajeranckim nowym twistem".
No, no, Polacy mają ewidentnie bardzo zdrowe podejście do idei DLC.
[Oryginalny wpis]
Superhot to jedna z najlepiej ocenianych gier tego roku, co robi jeszcze większe wrażenie, gdy weźmie się pod uwagę, że jest debiutem niedużego, niezależnego studia z Łodzi. Sam pamiętam, jaki zawiedziony byłem, gdy Paweł przejął recenzowanie tego głośnego tytułu, bo mnie zmogła choroba, przez którą jedyną supergorącą rzeczą w moim życiu było czoło. Jednak czerstwe żarty na bok - w tę grę trzeba zagrać, a jeśli macie ją już za sobą i chcecie więcej... Cóż, przed Wami dobre wiadomości, które otrzymaliśmy od anonimowego źródła bliskiego deweloperom.
Po pierwsze - twórcy pracują nad darmowym DLC. Po drugie - pojawi się Superhot w wersji na VR. Nie będzie to zwykła konwersja oryginalnej wersji, tylko produkt specjalnie dostosowany do gogli wirtualnej rzeczywistości. Jego premiera ma nastąpić w drugiej połowie bieżącego roku. Hip-hip hura! A dla uczczenia: świetna fanowska produkcja pokazująca jak inspirująca stała się łódzka gra:
SUPERHAWT
Każdy, kto zagrał w Superhota, wie, że obie zapowiedziane koncepcje pasują do wykreowanego świata. Zarówno DLC, jak i VR mają sens; w końcu graliśmy tam w "grę w grze", w pewną symulację, która ma prawo się rozwijać. W kontekście tego jak podstawka potrafiła pukać w czwartą ścianę, jestem zaintrygowany wizją tego, co twórcy mogą dla nas szykować w rozszerzeniu i jak znana koncepcja zagra z goglami wirtualnej rzeczywistości. A myślę, że zagrać może doskonale i schizowate motywy z Superhota staną się nieporównywalnie bardziej schizowate.
Brrrr, aż przeszły mnie ciarki. Tak, ta gra jest idealna dla gogli wirtualnej rzeczywistości. A kreatywność autorów jednego z najbardziej chwytliwych, growych haseł (Super. Hot. Super. Hot) sprawia, że o jakość DLC też jestem raczej spokojny. Mam tylko nadzieję, że zamiast nowych narzędzi do tworzenia poziomów czy czegoś w tym stylu, otrzymamy sfabularyzowany kawał strzelania.
[źródło: anonimowe i sprawdzone]
Patryk Fijałkowski