Sundered - jak rok 2017 mógłby się obejść bez kolejnej przepięknej metroidvanii?

Jotun ze stajni Thunder Lotus Games przyjął się całkiem dobrze, siedzi na Metacriticu ze średnią 79/100 (wersja PC), pozgarniał wysokie ocenki między innymi od IGN czy GameSpotu. To jeden z tych fajnych przykładów crowdfundingu, który pieniążki zainteresowany graczy wykorzystał godnie. A do tego zbudował fundament kolejnego intrygującego studia ze sceny niezależnej. Bo ekipa nie ma zamiaru zwalniać. Poniżej zobaczycie zwiastun ich następnego dzieła - dwuwymiarowego Sundered. Jak nasza branża ciągnęłaby bez metroidvanii? Pytanie retoryczne, bo wiem jak, ale po prostu kocham ten gatunek.

Dzięki temu, że grę ogłoszono na blogu PlayStation, można również przytoczyć mały wstęp od pracownika Thunder Lotus:

Wstępnie jestem zaintrygowany. Co prawda do "rogalików" mi zazwyczaj nie po drodze, niemniej jeśli całość przechyli się bardziej w stronę metroidvanii, i to takiej, jaka przypomina mi połączenie piękna Ori and the Blind Forest z surrealizmem Axiom Verge, to wszystko powinno być okej. Na krótkim zwiastunie widzę wiele motywów z dwuwymiarowych Castlevanii (odbijanie się od ścian, które zdobędziemy zapewne dopiero w jakimś momencie zabawy). No i zawsze kibicujemy ręcznie narysowanym obiektom w grach wideo. Zwłaszcza że Ubisoft trochę odpuścił temat po dwóch Raymanach, Valiant Hearts i Child of Light.

Premiera - rok przyszły, 2017 na PS4 i PC.

Adam Piechota