Sukces polskiego studia: opłacił się ryzykowny model sprzedaży MouseCrafta

Zawsze miło posłuchać, jak komuś dobrze idzie.

Sukces polskiego studia: opłacił się ryzykowny model sprzedaży MouseCrafta
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

A warszawskie studio Crunching Koalas radzi sobie naprawdę nieźle. Przypomnijmy: w ich debiutancką produkcję, grę logiczną MouseCraft, każdy może zagrać za darmo (na razie oczywiście jest to wczesna wersja). Można także za nią zapłacić - wtedy otrzyma się ją w pełnej wersji, gdy już zostanie wydana. Przy czym cenę ustala się samemu, można także przy płatności wybrać, na jakie elementy ciągle rozwijanej produkcji mają pójść ofiarowane fundusze (nowe poziomy, ich edytor, opcje sieciowe czy lokalizacja na inne języki niż angielski). To więc coś w stylu dość specyficznej przedsprzedaży.

Jak na razie, za grę zapłaciły 2673 osoby, oferując w sumie dokładnie 7175 dolarów i 58 centów (i ciągle rośnie!). Średnia wpłata wynosi 2,68 dolara, ale najwyższa - aż 112 dolarów. Jak przyznają twórcy, oczekiwali więcej, choć nie jest to także zły wynik. Z ich obserwacji wynika także, że na poziom sprzedaży specjalnie wpływu nie miały co prawda pozytywne opinie w growej prasie internetowej, ale inaczej rzecz miała się z portalami społecznościowymi. Gdy MouseCraft pojawił się na reddicie, w ciągu jednego dnia na stronę gry weszło 18 tysięcy osób, co... prawie zawiesiło serwer.

Co ciekawe, większość (70 procent) ofiarodawców nie bawiła się w przeznaczanie swoich pieniędzy na konkretne cechy gry, pozostając przy domyślnym podziale. Ale im większa była wpłata, tym bardziej się to zmieniało. Pewien gracz wpłacił aż 50 dolarów i całą tę kwotę przeznaczył na edytor poziomów.

Ostatnio grze udało się także przejść przez mechanizm Steam Greenlight, co oznacza, że trafi do sprzedaży na tej platformie. Pomogły głosy fanów, ale także, jak obserwują twórcy, osobisty kontakt z Valve.

Wszystko idzie więc po myśli Crunching Koalas. MouseCraft ciągle będzie rozwijany - na początku dodane zostaną do niego nowe poziomy, oparte o rzeczy stworzone przez społeczność, nowy klocek tetromino, nowy setting graficzny i kilka pomniejszych nowości. Gra trafi też na Steam Early Access, ale ciągle będzie można zapłacić za nią tyle, ile się chce - choć by otrzymać klucz do wersji na platformie Valve, trzeba będzie przebić odpowiednią kwotę.

Będziemy obserwować dalej.

Tomasz Kutera

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne