Studio Black Rock przechodzi do historii
Disney poinformował, że zamierza zamknąć studio, które dało nam adrenalinowego kopa przy okazji Pure i Split/Second.
01.07.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:34
O tym, że w w brytyjskim Brighton nie dzieje się najlepiej wiedzieliśmy już od od ponad miesiąca. Skasowanie sequela zbierającego dobre oceny Split/Second 2 nie mogło przecież oznaczać nic dobrego. Wtedy zwolnień uniknęło jeszcze około 40 pracowników studia. Wczoraj to właśnie oni dowiedzieli się, że Disney zamyka firmę.
Anonimowo zarzucają oni właścicielowi brak rozsądku i zlecanie innym ekipom projektów, które Black Rock mógł stworzyć samodzielnie. Dodatkowo problemem był po prostu brak popytu na gry wyścigowe, w których Black Rock się specjalizowało. O tym pracownicy studia mówili zresztą od dawna.
Na początku roku taki los spotkał inne studio, którego Disney był właścicielem, ale Propaganda Games mogła się ostatnio pochwalić tylko słabującym Tron: Evolution. Grą dużo gorszą od Pure czy Split/Second.
Anulowanie sequela drugiego tytułu naprawdę mnie rozczarowało. Fanem wyścigów na pewno nie jestem, ale gdy w konsoli lądowała płytka z grą Black Rock na brak emocji nie mogłem narzekać. Mam nadzieję, że ktoś wypełni tą niszę, chociaż po zamknięciu obu ekip, które zafundowały nam pojedynek Blura (biedne Bizarre Creations) i Split/Second będzie to wymagało nie lada odwagi.
[via GamesIndustry]
Maciej Kowalik