Stuart Black porzuca Bodycount
Bodycount na pewno nie możemy zaliczyć do grona zwycięzców tegorocznego E3. Gra zebrała mieszane opinie i wydaje się, że bycie duchowym spadkobiercą Black nie zagwarantuje jej sukcesu. Na domiar złego szeregi autorów gry opuści w październiku dyrektor kreatywny - sam Stuart Black.
19.07.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie wiadomo jeszcze dlaczego Black, który od pierwszych zapowiedzi gry nie tracił czasu i bardzo aktywnie ją promował, zdecydował się na opuszczenie zespołu przed wysłaniem gry do tłoczni. Przedstawiciel Codemasters poinformował jedynie, że przed swoim odejściem Black dokończy pracę nad powierzonymi mu zadaniami. Eurogamer sugeruje, że rozstanie się z Codemasters jest związane właśnie z rozczarowującymi opiniami mediów o Bodycount. Czyżby Black, który słynął z ostrych wypowiedzi, w których nie oszczędzał innych strzelanin nie mógł pogodzić się z krytyką własnej gry? Nie jest to zresztą jedyna zmiana na ważnym stanowisku. Z projektem pożegnał się już Tom Gillo, który pełnił funkcję dyrektora wykonawczego. Takie sygnały nadchodzące z Codemasters muszą martwić. Firma naprawdę stara się wprowadzać na rynek nowe marki, ale póki co hitów ciągle jej brakuje. Obawiam się, że dzisiejsza informacja nie wróży dobrze dla losów Bodycount. Maciej Kowalik