Sto milionów dolarów przychodu to nic trudnego. Wystarczyło wymyślić Rocket League

Nawet szefostwo studia Psyonix jest zdziwione.

Sto milionów dolarów przychodu to nic trudnego. Wystarczyło wymyślić Rocket League
Maciej Kowalik
SKOMENTUJ

Bo wiecie, to nie jest tak, że nikt nie próbował wcześniej łączyć resoraków z piłką nożn... woźną. Próbowało nawet samo Psyonix, ale Supersonic Acrobatic Rocket-Powered Battle-Cars jakoś nie chwyciło na PS3. Corey Davis z Psyonix nazwał tamten projekt "najgorzej nazwaną grą wszech czasów".  Ale idzie też o krok dalej:

I ma rację. Ale Rocket League odpaliło. Może dzięki faktowi, że zadebiutowało w plusie, może pomogła możliwość grania między posiadaczami różnych sprzętów. Najważniejsze, że temat "chwycił". Później próbowało to powtórzyć Hardware: Rivals ale z marnym skutkiem. Ktoś w to jeszcze gra? Szczerze mówiąc, ja nie wiem.

Ale w Rocket League meczyku nie odmówię. A czy to będzie klasyczne spotkanie, czy może zagramy w kosza albo hokeja - to zależy od moich kumpli. Rocket League wspaniale się rozwinęło. W recenzji domagałem się dziwacznych boisk i reguł i takowe się pojawiają. Ba, Psyonix zapowiedziało już nawet arenę, która będzie podzielona filarami na 3 linie. Nie wiem jak to wpłynie na rozgrywkę, ale wydaje się, że ta nowinka rozrusza mecze drużyn z pięcioma zawodnikami. Na normalnym boisku już przy 3 wozach na drużynę zaczynał się chaos.

Obraz

Szanuję takie podejście developera. Moje Rocket League rozrasta się za darmo. Zapłacić mogę za dodatki kosmetyczne pokroju nowych aut, które jednak nie zmieniają nic w rozgrywce. Na wstępie gra umożliwiała rywalizację posiadaczy PS4 z pecetowcami. Teraz również gracze na Xbox One mogą bić "blacharzy". Może to właśnie w Rocket League dojdzie do pierwszego spotkania PS4 kontra Xbox One.

Gdy multiplayerowe zabawy stopniowo wytracają po premierze rozpęd, Rocket League pokazuje, że można tego uniknąć. Battleborn jest na Steamie mniej popularne niż program do podkręcania kart graficznych. Rocket League ma się dużo lepiej.

Obraz

To słowa Jeremy'ego Dunhama, który zdradza przy okazji, że jeśli nie liczyć "darmowych" ściągnięć gry w ramach PS Plus, to właśnie na Steamie Rocket League zarabia najwięcej. O przyszłości gry Psyonix jeszcze nie rozmawia. Ale możemy się domyślać, że konto studia zostanie zasilone przez wydanie gry w pudełku. W Polsce będzie odpowiadał za to Techland. 100 milionów zarobionych ze sprzedaży dolarów już jest. Nie wydaje się, by autorom spieszyło się do sequela. Chcą raczej zobaczyć jaki esportowy potencjał drzemie w Rocket League. Oficjalne turnieje mają już miejsce.

Nie mam nic przeciwko.

Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne