Steve Jobs wieszczy upadek Blu‑ray
Czy Blu-ray nie ma przyszłości? Tak przynajmniej uważa Steve Jobs. Szef Apple właśnie wypowiedział się w sprawie błękitnego formatu, uznając że skończy on tak samo jak DVD-Audio i Super Audio CD (czyli w otchłani niepamięci). Nie zobaczymy więc na razie Maków z wbudowanym czytnikiem Blu-ray.
05.07.2010 | aktual.: 07.01.2016 13:01
Według Jobsa, do lamusa mają odesłać Blu-ray treści ściągane przez sieć w rozdzielczości Full HD. Co ciekawe, komentarz Jobsa pojawił się niedługo po ogłoszeniu przez Blu-ray Disc Association finalnej specyfikacji nowej płyty Blu-ray - BDXL - która ma pomieścić 128 GB danych.
Blu-ray coraz bardziej przypomina formaty audio, które miały być sukcesorami CD...; zostanie pokonany przez treści, które będą ściągane z internetu. - powiedział Steve Jobs.
Jobs nie wierzy w Blu-ray, a Blu-ray dobrze się sprzedaje.. Jobs już jakiś czas temu wypowiadał się negatywnie o Blu-ray. Nie jest więc niespodzianką jego wypowiedź - jak widać wciąż nie zmienił zdania. Jednak patrząc na sprzedaż Blu-ray, format ten osiągnął już dawno większą popularność niż wspomniane przez Jobsa formaty audio. W samej Wielkiej Brytanii od czasu premiery Blu-ray sprzedało się 15 milionów sztuk płyt, a w pierwszym kwartale tego roku nastąpił wzrost 69.5 proc. (rok do roku).
Jobs nie ma racji? Uważam, że Jobs nie ma racji - z kilku powodów. O ile popularność zyskują takie serwisy jak YouTube czy Hulu, pojawiły się też serwisy VoD z filmami - ale na razie nie rozwijają się wystarczająco szybko, by już teraz zastąpić Blu-ray (np. w serwisach VoD jest dostępnych niewiele filmów). Po drugie ludzie wciąż mają potrzebę fizycznego posiadania swoich ulubionych filmów. Po trzecie, wielu użytkowników ma jeszcze zbyt wolny internet, by cieszyć się filmami w rozdzielczości Full HD przez streaming. Po czwarte - gdyby wszyscy nagle przeskoczyli z fizycznych formatów na sieciowe, to czy internet by się nie zakorkował? I wreszcie po piąte, Blu-ray dostał ostatnio nowy wiatr w żagle czyli 3D. To właśnie na błękitnych dyskach sprzedawane będą trójwymiarowe filmy.
Home czyli kiedy premiery kinowe w internecie? Ponadto dopiero kiedy filmy będą miały premiery równo z kinowymi w internecie (tak jak np. w 2009 roku film pt. Home w produkcji Luca Bessona), wtedy będzie można mówić o wyparciu fizycznych nośników takich jak Blu-ray. Jednak daleko nam jeszcze do takiej sytuacji...
Większość jeszcze woli fizyczne nośniki... Tak się złożyło, że właśnie na angielskiej stronie mcv.uk.com pojawiły sie badania dotyczące preferencji użytkowników wobec dysków optycznych oraz dystrybucji sieciowej. Okazuje się, że filmy na fizycznych nośnikach preferuje 51 proc. uzytkowników. Natomiast 49 proc. woli cyfrową dystrybucję... Mniej więcej jest pół na pół. A więc nie wygląda na to, by Blu-ray szybko trafił do lamusa...
Via [Home CInema Choice]
Mariusz Koryszewski