A wszystko to pod nosem wielkiego chińskiego firewalla.
Jak poinformował na Twitterze Daniel Ahmad z firmy analitycznej Niko Partners, Steam ma już Chinach ponad 30 milionów użytkowników. Platforma Gabe'a Newella odniosła w tym kraju wielki sukces mimo braku poparcia ze strony lokalnego rządu... A może właśnie dzięki niemu.
Otóż międzynarodowa wersja Steama, o której tu mowa, pozwala chińczykom m.in. na pobranie do gier, które oficjalnie są w Chinach zbanowane lub wycofane ze sprzedaży.
Jednocześnie jednak Valve we współpracy z chińską firmą Perfect World pracuje nad wprowadzeniem na tamtejszy rynek oficjalnej, przeznaczonej na niego wersji. Czy kiedy się to uda, międzynarodowa będzie jeszcze dostępna? Niekoniecznie.
Chiński rząd na pewno ma możliwości całkowitego zablokowania międzynarodowego Steama. Pokazał je, blokując niedawno jego użytkownikom dostęp do funkcji społecznościowych. Kiedy Chińczycy dostaną już "pobłogosławionego" przez system klienta, może się on stać jedynym, jaki będzie dla nich dostępny.
Dominik Gąska
