A nie da się ukryć, że Steam dokłada cegłę do światowego obciążenia sieci, bijąc kolejne własne rekordy - najnowszy to 23,5 mln użytkowników zalogowanych jednocześnie. Jeszcze w połowie marca najlepszym wynikiem było… 20,3 mln. Wzrost jest więc imponujący. W chwili pisania tego newsa na Steam online jest przeszło 20 mln graczy.
Steam zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności.
Valve już wprowadził pewne ograniczenia. Teraz automatycznie aktualizować będą się wyłącznie te gry, które zostały przez nas uruchomione w ciągu ostatnich trzech dni. Rzecz jasna starsze produkcje dalej możemy zaktualizować, ale należy samemu odpalić ściągnięcie łatki.
Swoją drogą, ciekawe, czy teraz wychodzą duże i regularne aktualizacje. W związku z tym, że wiele ekip pracuje zdalnie, nie musi to być regułą. Na przykład Google Chrome nie otrzyma kolejnej dużej aktualizacji aż do odwołania - błędy są naprawiane, ale większych nowości gigant nie wprowadza. To spore ułatwienie dla pracowników, którzy pracują w nowych warunkach, na dodatek w stresowej sytuacji - w końcu wszyscy martwimy się o zdrowie nasze i bliskich. Wywieranie presji byłoby nie na miejscu, a poza tym mogłoby doprowadzić do porażki. Dajcie znać, czy zauważyliście, by twórcy waszych ulubionych produkcji również wprowadzili podobną politykę.
Valve przypomina, że na Steam sami możemy pogrzebać w ustawieniach, aby zmniejszyć wykorzystanie sieci. Jeśli to nie pomoże, gigant nie wyklucza wprowadzenia kolejnych zmian.
Wiele serwisów próbuje dostosować się do kryzysowych warunków. Netflix oraz YouTube obniżają jakość swoich materiałów w Europie, a PlayStation Network zmniejsza prędkość pobierania.