Steam ma już 30 mln użytkowników
Jak pochwaliło się Valve, Steam, ich cyfrowy sklep z grami ma już 30 mln zarejestrowanych klientów. Z tej okazji, czas na magię cyfr!
Statystyki, statystyki:
- 100 milionów plików zapisanych w Steam Cloud
- 30 milionów aktywnych kont, cokolwiek "aktywne" konta oznaczają
- 6 milionów unikalnych użytkowników Steama dziennie
- 3 miliony użytkowników w momencie najwyższego ruchu
- 1200 gier w sklepie
- 200 gier wykorzystujących Steamworks
Aby udźwignąć to wszystko, infrastruktura sieciowa sklepu osiąga przepustowość 400 gigabitów na sekundę, co, jak chwali się Valve, ma wystarczyć, aby przesłać zdigitalizowaną edycję oksfordzkiego słownika języka angielskiego w 92,6 razy na sekundę. Gdyby ktokolwiek tego kiedyś potrzebował.
Dla przypomnienia, Steam ruszył oficjalnie w 2003 roku, wraz z premierą Half-Life 2, wywołując masę płaczu i zgrzytów zębami, bo cóż, nie działał tak jak działać powinien. Usługa jednak się rozwijała, aby służyć milionom graczy w kupowaniu gier, wspólnym graniu i szukaniu znajomych.
Jednakże jak zwykle w takich przypadkach, coraz częściej pojawiają się głosy osób zaniepokojonych tak mocną pozycją Valve. Konkurencja na rynku cyfrowej dystrybucji istnieje, jednakże mało kto ma siły na realne rywalizowanie ze Steamem. Mówili o tym choćby przedstawiciele Good Old Games, w wywiadzie jaki niedawno ukazał się na łamach Poly.
Sukces Steama stanowi też odpowiedź na pytanie, czemu Valve nie śpieszy się* z kontynuacjami przygód Gordona Freemana. Nie musi.
*wiem, eufemizm.
Konrad Hildebrand