Pamiętacie Steama z 2004 roku? Z czasów premiery usługi Valve, która wtedy postrzegana była jako ta niepotrzebna aplikacja, wymagana do uruchomienia Half-Life'a 2? Ja pamiętam.
Wyglądał prawie identycznie jak teraz. No dobra, szybkie sprawdzenie w Interncie uświadamia mi, że trochę mentalnych sztuczek wykonał tu mój mózg i aplikacja klienta jednak trochę się od tamtego czasu rozwinęła, ale nie aż tak bardzo, jak można by się spodziewać.
W tym roku usługa Valve doczekać ma się w końcu istotnej przebudowy aplikacji klienta. Zmiany dotyczyć mają przede wszystkim biblioteki gier i bazować mają na tej samej technologii, co wcześniejszy update do czatu.
Valve w poście na swoim blogu nie podało żadnych dodatkowych informacji na ten konkretny temat. Możecie się z niego za to dowiedzieć, że w minionym roku Steam mógł się pochwalić 90 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie i 18,5 miliona grających jednocześnie.
Z tego powodu Valve zmuszone było do rozbudowania i zoptymalizowania swojej infrastruktury, by zapewnić stabilne działanie usługi. I czasu na zrobienie czegoś z klientem pewnie zwyczajnie już nie wystarczyło.
Ale niedługo ma się to zmienić!
Dominik Gąska