Jeśli tytuł Attack on Titan (jap. Shingeki no Kyojin) nic Wam nie mówi, sprawdźcie moją krótką recenzję w pierwszej części naszego cyklu Cięcie.
5 grudnia tego roku Japończycy będą mogli poczuć się ja bohaterowie anime, dzięki Attack on Titan: Last Wings of Humanity - grze, która zmierza na 3DS-a. Póki co wiadomo, że przygodę zaczniemy jako Eren, dopiero później otrzymamy dostęp do jego adoptowanej siostry, Mikasy i trochę ciapowatego blond kumpla - Armina. Kampania ma obfitować w walki w towarzystwie sterowanych przez konsolę współtowarzyszy, a dzięki czteroosobowej kooperacji i możliwości rozwijania bohatera poczujemy się jak młodzi żołnierze ratujący ostatni bastion ludzkości. Póki co mówi się tylko o premierze w Japonii, ale cicho liczę, że popularność anime poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni sprawi, że i my kiedyś zagramy w Last Wings of Humanity.
Choć obiecuje się napakowaną akcją grę w trójwymiarze, to wybór 3DS-a jako platformy jest raczej słaby. Widać to szczególnie po zwiastunie i obrazkach - niespecjalnie prezentuje się również animacja. Gra wygląda po prostu słabo. Rozmach anime sugerowałby raczej mocniejszy sprzęt, na którym można by było oddać zapierające dech w piersiach akcje rodem z anime. Trochę szkoda.
źródło: Destructoid
Paweł Winiarski