Statystyki Steama pokazują, że chętnie korzystamy z prawa zwrotu gier

Przydałoby się jeszcze dopasowanie cen do realiów panujących na lokalnych rynkach, ale niestety w przypadku Unii Europejskiej to nie przejdzie.

Statystyki Steama pokazują, że chętnie korzystamy z prawa zwrotu gier
Bartosz Stodolny

04.05.2017 16:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Valve wprowadziło ostatnio trochę usprawnień do systemu wsparcia użytkowników Steama, a żeby nie być gołosłownym, udostępniło stronę ze statystykami, na której możemy podejrzeć liczbę przyjmowanych zgłoszeń. W ciągu ostatnich 24 godzin wpłynęło do działu wsparcia ponad 65 tysięcy próśb o pomoc.

Ponadto Gaben chwali się czasem oczekiwania na odpowiedź, który w przypadku zwrotów wynosi od 1,35 godziny do 1,53 dnia, a patrząc na pozostałe dane widzimy, że większość zgłoszeń doczekuje się reakcji w czasie nieprzekraczającym 48 godzin. Najszybciej, bo w przedziale od 2,47 do 16,64 godzin obsługiwane są zgłoszenia dotyczące bezpieczeństwa i odzyskiwania konta, co nie powinno dziwić zważywszy na wrażliwą naturę problemów z tym związanych.

Obraz

Ze wspomnianych już 65 tysięcy zgłoszeń, 49 tysięcy dotyczy zwrotów. Oczywiście to tylko ostatnie 24 godziny, a w większych przedziałach czasowych Valve podaje tylko ogólną liczbę, ale nie ma powodu, dla którego ten trend nie miałby trwać od dłuższego czasu. Valve nie podaje też danych sprzedaży gier, SteamSpy natomiast nie jest do końca wiarygodny, a ostatnią informację na ten temat publikował rok temu. Ciężko zatem oszacować, jak mają się zwroty do sprzedaży na Steamie. No i nie wiemy, ile z próśb jest odrzucanych.

Obraz

Raz zdarzyło mi się korzystać ze steamowego wsparcia, właśnie przy okazji zwrotu gry, i muszę przyznać, że całość przebiegła bardzo sprawnie. Niecałe dwie godziny po zgłoszeniu otrzymałem informację, że zostało one rozpatrzone pozytywnie i pieniądze szybko wróciły na moje konto bankowe.

Swoją drogą, zwroty w cyfrowej dystrybucji mogą nam zastąpić wersje demonstracyjne. Te co prawda od jakiegoś czasu wracają do łask, ale na przykład taki Prey demo ma tylko na konsolach. Powód braku wersji pecetowej tłumaczy Raphael Colantonio, jeden z dyrektorów artystycznych w Arkane:

Demo wymagające zamrożenia 60 euro na kilka dni, ale jest w tym trochę racji. Tylko szkoda, że polski klient jest wrzucony do tego samego worka, co niemiecki czy brytyjski. Co prawda dzisiejsza zmiana w systemie wysyłania prezentów na Steamie skutecznie blokuje możliwość kupna gry w kraju z niższą ceną i sprzedaży jej w tym, gdzie jest ona wyższa, ale i tak kłóci się to z polityką Unii Europejskiej dotyczącą swobodnego przepływu towarów i usług, za co zresztą Valve może oberwać po uszach. Zatem szans na niższe ceny w naszym kraju raczej nie ma.

Bartosz Stodolny

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościvalvesteam
Komentarze (10)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.