Star Wars: The Old Republic jest ostatnim dużym MMO z abonamentem?
Tak twierdzi szef Sony Online Entertainment, John Smedley. Przykład DC Universe Online zdaje się to potwierdzać.
21.09.2011 | aktual.: 06.01.2016 11:58
Dlaczego tak twierdzi? M.in. dlatego, że ma dostęp do danych, które na to wskazują. Ok. 40% osób, które anulowały subskrypcję Everquesta 2, wśród głównych przyczyn odejścia podało właśnie abonament. Jak przypuszcza John, nastały teraz ciężkie ekonomicznie czasy i pierwszą rzeczą, którą wiele oszczędnych osób robi, jest pozbycie się subskrypcji, które co miesiąc obciążają ich kartę kredytową.
Smedley uważa więc, że The Old Republic będzie ostatnią grą MMO o takiej skali, która będzie opierała swój model biznesowy o wpływy z abonamentów właśnie. Jak stwierdził, fakt, że większość tytułów sieciowych przyjęło (przynajmniej na początku) taką właśnie taktykę, wynika z ogromnego sukcesu World of Warcraft. John zdaje się sugerować, że powodzenie Blizzarda wywołało wśród konkurentów złudne wrażenie, że każdy może sięgnąć po swój spory kawałek tortu. Rzeczywistość okazała się jednak inna i teraz większość tych gier stała się "darmowa".
"Darmowa" na różne sposoby (niektóre nadal oferują abonament jako sposób na opłacanie dodatkowej zawartości) i z różnym skutkiem, ale John właśnie w "darmowości" widzi przyszłość tego biznesu.
Wszystkie te przewidywania Smedleya znalazły ładne potwierdzenie w postaci ogłoszenia, że DC Universe Online rezygnuje z abonamentu. Także na PS3.
Źródło: Gamesindustry