Można przeczytać w informacji prasowej zapowiadającej Star Wars: Tales from the Galaxy's Edge na stronie starwars.com. Trzymajcie się swoich czapek, Disney odkrył interaktywność i nie zawaha się połączyć jej z wirtualną rzeczywistością, by stworzyć COŚ ZUPEŁNIE NOWEGO.
Żarty na bok, chociaż powody do żartów są - kogoś naprawdę fantazja poniosła przy pisaniu tej prasówki. Ale już, zupełnie serio - Star Wars: Tales from the Galaxy's Edge ma być nowym tytułem w świecie Gwiezdnych wojen, przeznaczonym na gogle VR. Stworzy go wspomniane studio ILMxLAB, znane choćby z Vader Immortal. Przy produkcji będzie też współpracować Oculus Studios.
Fabuła gry umiejscowiona będzie pomiędzy wydarzeniami z Ostatniego Jedi i Rise of Skywalker. Pozwoli graczom na przeżycie własnej przygody i spotkanie zupełnie nowych oraz znanych i lubianych postaci ze świata Gwiezdnych wojen. Będą też poziomy trudności, bez cienia samoświadomości informuje ta sama informacja prasowa.
Gdybyście zastanawiali się, o co chodzi z całym tym Black Spire Outpost, wspominanym w cytacie na początku wiadomości, to jest to lokacja którą mogą zwiedzać goście Disneyowskiego parku rozrywki Galaxy's Edge. Wygląda więc na to, że gra będzie po prostu interaktywną reklamówką tego miejsca.
Ale mogę się mylić! Może faktycznie już niedługo zobaczymy, co to jest STORYLIVING!
Wydawca nie podaje na razie żadnych informacji na temat planowanej daty premiery, nie wiadomo więc na razie, kiedy poznamy odpowiedź na to palące pytanie. Czekam!
Dominik Gąska
