Co najśmieszniejsze do działania Mojowijo nie potrzeba nawet Wii, wystarczą dwa Wiiloty. Idea jest taka, że urządzenia za pomocą peceta z odpowiednim oprogramowaniem komunikują się ze sobą. Ruchy jednego przekładają się na wibracje drugiego i działa to także przez internet. Zresztą dość jasno obrazują to te dwa filmiki (które pozostawiają na szczęście wiele naszej wyobraźni, więc spokojnie):
Mojowijo - Share Your Wiimote Vibrations
Marcin Lewandowski