Square: Zelda, Mario i Gran Turismo nie oddają pełni kreatywności japonskich twórców
W naszym cotygodniowym kąciku "Japońscy twórcy o stanie japońskiej branży": Yoichi Wada, prezes Square Enix nie jest zadowolony.
14.07.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:42
W wywiadzie dla Gamasutry szef Square stwierdził, że jeszcze 10 lat temu japońscy twórcy byli siłą napędową świata gier wideo. Wahadło jednak wychyliło się w stronę Zachodu i Japończycy chcąc zrozumieć dlaczego to się stało zaczęli robić bardziej "zachodnie" gry, aby znowu stać się liderami. Zdaniem Wady na razie bez sukcesu i nie jest powiedziane, że właśnie przez "zachodniość" uda im się to osiągnąć.
Następnie narysował mały schemat:
Pierwsza oś to mechanika gry, jej elementy, druga to platforma, na którą gra powstaje, trzecia to aspekt społecznościowy, czyli czy ma tryb dla wielu graczy itd. Jak tłumaczy Wada:
Pierwsza oś jest tym, w czym Japonia stała się bardzo słaba w ciągu ostatnich pięciu lat. Dwie pozostałe nie zmieniły się tak bardzo. Zachodni twórcy stali się znacznie mocniejsi pod tym względem - elementów gry. To obszar, z którym japońscy twórcy obecnie walczą, próbując odkryć nowe sposoby. Jeżeli spojrzysz na te trzy czynniki i zapytasz, czy "Japonia jest dzisiaj mocna czy słaba?", to nie wiem, czy możemy powiedzieć, że Japonia jest mocna. Wada sięgnął po długopis gdy dziennikarz przytoczył mu przykład Super Mario Galaxy 2, Gran Turismo 5 i Zelda: Skyward Sword, jako jedyne trzy japońskie gry, jakie pojawiły się w jednym z majowych badań oczekiwań konsumentów:
Nie sądzę aby te trzy tytuły właściwie oddawały obecny stan japońskich gier i ich kreatywności. Być może to kwestia momentu w którym przeprowadzono badanie, może nie było wtedy żadnych mocnych Japońskich tytułów w pobliżu. Które to tytuły lepiej o kreatywności świadczą Wada już nie powiedział.
To tyle w kwestii postrzegania japońskich gier na Zachodzie, a jak jest z zachodnimi w Japonii? Zdaniem Wady "japońscy gracze za bardzo omijali zachodnie gry, przez co nie mieli możliwości poznać nowych mechanik". Czy Japończycy mogą pokochać zachodnie gry w rodzaju Batmana czy Fable 3? Wada żartuje:
Gdybym im skłamał i powiedział, że są to gry tworzone przez japońskie zespoły, myślę, że japońscy fani od razu by je polubili. [via Gamasutra]
Konrad Hildebrand