Square Enix i ich ekskluzywne HD‑2D
22.01.2019 15:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ktoś się zdziwi, że będziemy tutaj wspominać o Octopath Traveler i Bravely Default?
O co poszło? Ano o to, że japońscy mistrzowie erpegów zaklepali sobie w Europie nazwy „HD-2D” oraz „HD2D”, co ma być mocno powiązane z ich przyszłymi kampaniami marketingowymi. To z kolei sugeruje dwie dalsze ścieżki, obie całkiem super. Jedna - że Octopath Traveler zamieni się w większą serię, otrzyma chwalące się większym budżetem „dwójki” i „trójki” (wszak sprzedaje się zaskakująco dobrze). Druga - że wydawca widzi potencjał w oprawie, którą reprezentują i OT, i starsze Bravely Default/Bravely Second. Jak mówiłem, w obu wypadkach gracze tylko zyskują.
Byłem jednym z tych narzekających na Octopath Traveler. Męczyła mnie szalenie powtarzalna budowa tego niemałego tytułu. Ale doceniałem atrakcyjny, wymagający system walki, a żeby napisać chociaż jedne złe słowo o oprawie wizualne, musiałbym być chyba jakiś niestabilny. Albo nie kojarzyć złotej ery erpegów, lat dziewięćdziesiątych. Pięknie wystylizowany łącznik pomiędzy nostalgią a współczesnością, do tego ze ścieżką dźwiękową godną jednocyfrowych odsłon Final Fantasy - magia. Nic dziwnego, że Square chce tę krowę wydoić nieco mocniej.
Pytania są dwa - czy Octopath zwiedzi inne systemy niż Switch? Nawet jeśli „jedynka” nie, aż trudno byłoby uwierzyć, że Japończycy zrezygnowaliby z łatwego zarobku w przyszłości. No i czy chodzi rzeczywiście o Travelera? Autorzy serii Bravely kilka miesięcy temu sugerowali, że nie powiedzieli jeszcze w jej kwestii ostatniego słowa. A producent OT, Tomoya Asano, w czerwcu skromnie stwierdził, że „Square podjęło decyzję o kolejnych oryginalnych tytułach na wyłączność Pstryczka” i „jeśli tylko będziemy cierpliwi, wraz z Nintendo ogłoszą w przyszłości następne projekty”.
Cóż. 3DS był spokojnym azylem dla staroszkolnych fanów gatunku. Skoro on zasypia, gdzieś te wszystkie rzeczy trzeba zacząć przerzucać. Bo do grindowania - wpisanego w genotyp j-RPG - konsola przenośna jest przecież najlepszym rozwiązaniem.