Produkcja ma rozgrywać się w kosmosie, w bardzo odległych klimatach. W alternatywnej rzeczywistości wciąż trwa wyścig ludzi o podbój kosmosu, jednak międzygwiezdne podróże zyskały ogromną popularność zarówno pośród osób bogatych, jak i wielkich korporacji. Cała przygoda zaczęła się jednak w 1988 roku, kiedy to wypuszczono nową komórkę kriogeniczną, kompatybilną z 16-bitowymi komputerami. Jednak wskutek rozbieżności form kodowania zamiast żądanych 0×0000 0000 0000 0001 lat uśpienia otrzymano 0×0001 0000 0000 0000.
Wspominałem o dalekiej przyszłości. Bardzo dalekiej - fabuła rzuci nas do roku, uwaga - 281 474 976 712 644. Pierwsi ludzie stojący na krawędzi wyginięcia zaczęli się wybudzać. Ich świat zmienił się nie do poznania, a galaktykę zdominowały liczne czarne dziury.
Ciekawe, choć dość dziwne rzeczy dotyczą też samej rozgrywki. Każdy statek kosmiczny ma posiadać generator zdolny do wyprodukowania określonej w watach mocy, którą będziemy zużywać do każdej z dostępnych w grze akcji. Towarzyszący nam komputer będzie natomiast 16-bitowym systemem, który służy do kontrolowania statku oraz grania w gry podczas oczekiwania na wykonanie misji.
Trudno wyobrazić sobie jak sama gra będzie wyglądać, a sprawy na pewno nie ułatwiają dodatkowe informacje - mamy otrzymać prace inżynierskie, zaawansowany system ekonomiczny, górnictwo, handel i grabieże.
Kolejna rewolucja na miarę Minecrafta? Jak myślicie?
[via 0x10c] Paweł Winiarski