Sprawdziliśmy w akcji PlayStation TV. Brakujące ogniwo domowej rozrywki czy najbardziej niepotrzebny gadżet od Sony?
Przybyliśmy, zagraliśmy, nagraliśmy.
07.11.2014 | aktual.: 07.01.2016 15:45
Działanie PlayStation TV bardzo trudno wytłumaczyć osobom, które nie siedzą w grach na co dzień, a w sumie to one wydają się potencjalnym odbiorcą. Lekko naginając fakty można napisać, że to PS Vita bez ekranu - niewielka, kosztująca 99 euro skrzyneczka mieszcząca się w kieszeni, którą podpinamy do telewizora przez kabel HDMI. Wtedy z użyciem pada do PS3 lub PS4 możemy grać w gry z PS Vity lub streamować je z PS4 znajdującej się na przykład w drugim pokoju.
Jak wygląda to w akcji? Zobaczcie:
PS TV ma 1 GB wbudowanej pamięci, co wystarczy na trzymanie save'ów i ewentualnie mniejsze gry z PSN. Kartę można przełożyć z Vity, jeśli ktoś ją posiada, ewentualnie dokupić. Tak jak kontroler, bo jego w podstawowym zestawie nie ma. A to się już robi zabawa cenowa porównywalna z kosztem przenośnej konsoli Sony. Urządzenie obsługuje większość aplikacji znanych z Vity, ale nie wszystkie (bo np. po co komu mapa). Z siecią łączy się po Wi-Fi lub kablu ethernetowym, ma też swój własny system, do którego aktualizacje pojawiają się niezależnie od PS Vity. Z użyciem PlayStation TV będzie też można strumieniować filmy z PS3 i PC. A w przyszłości również PS4, gdy pojawi się taka opcja.
Napiszmy to wprost - gry streamowane na PlayStation TV z PS4 nie radzą sobie tak dobrze, jak na "domyślnej" konsoli. Po pierwsze dlatego, że wyraźnie widać gorszą grafikę. Im ładniejsza gra w oryginale, tym różnica łatwiej dostrzegalna. Było to widoczne zwłaszcza przy Call of Duty: Advanced Warfare, które w wersji streamowanej było wyraźnie mniej płynne. Po drugie zaś, czuć lekkie opóźnienie. I znów - im bardziej dynamiczna gra, tym bardziej to zauważalne. W Advanced Warfare bohater strzelał z karabinu dopiero po tym, jak już zdążyłem zdjąć palec ze spustu.
Call of Duty: Advanced Warfare streamowane z PS4 w drugim pokoju (fot. P.K.)
Sony uczciwie zaznacza, że najlepiej nie streamować gier na telewizory większe niż 32 cale. W końcu chodzi o to, by móc grać w sypialni, gdy salon jest zajęty, a jeśli ktoś już ma tam TV, to raczej nie 50-calowe bydlę. Najlepiej streaming znoszą gry starsze, z PSone czy PSP, oraz dwuwymiarowe. Tylko czy PS Vita warto kupować po to, by grać w sypialni w Crasha Bandicoota?
Tu dochodzimy do sedna - właściwie dla kogo jest PlayStation TV? Jeśli ktoś ma PS Vitę, to do streamowania gier z PS4 używa raczej przenośniaka. Alternatywą dla 99 euro wydanych na nowe urządzenie jest przeniesienie konsoli wraz z kablami z jednego pokoju do drugiego, co jest może wariantem niewygodnym, ale darmowym. Wciąż nie mamy informacji, jakie aplikacje pojawią się na PS4, bo to może usprawiedliwiać zakup dla osób, które od takich sprzętów oczekują również funkcji multimedialnych. Ale na razie jako klient przychodzi mi do głowy tylko człowiek, który dużo czasu spędza w hotelach i chciałby grać na hotelowym telewizorze bez konieczności zabierania ze sobą PS4. Tylko ilu takich jest?
fot. P.K.
Niedługo przetestujemy PlayStation TV w redakcji i będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Jeśli macie pytania, zostawcie je w komentarzach - przydadzą się w trakcie testów.
Marcin Kosman